Drugie: Uwolnij myśli
Człowiek jest tym, o czym przez cały
dzień myśli – pisał słynny amerykański pisarz i filozof Ralph Waldo Emerson – i
miał świętą rację!
Większość z Was może pamięta nasze
pierwsze przykazanie: Nie narzekaj. W ramach kontynuacji dekalogu Arcadii
Kobiet lecimy dalej :) Musiało upłynąć sporo czasu bym doszła do
poniższych wniosków, którymi bardzo chcę się z Wami podzielić pełna nadziei, że
i Wam się przydadzą…
Ile razy widziałaś wszystko w czarnych
barwach? W oczekiwaniu na bliską osobę, w kolejce do lekarza, przed wyjściem z
domu, przed rozmową o pracę, przed ważnym egzaminem. Sytuacji można by mnożyć.
Ciągle te cholerne złe myśli, że coś będzie nie tak… Tylko nieliczni potrafią
wyzbyć się tej skłonności prawie w zupełności…jak się okazuje, jest to jednak możliwe.
Złe myśli potrafią w zupełności popsuć
nam nie tylko ważne spotkanie, ale także poranek, dzień, tydzień…nawet życie.
Złe myśli napędzają wachlarz niepowodzeń, który zatruwa nas od środka. Dopiero
niedawno sama zauważyłam, jak często pochłaniało mnie czarnowidztwo. I to nie
tylko okazyjnie, a ot tak by się zesmucić czy zdenerwować samą siebie, a na
okrągło… Wrr. Powiedziałam dosyć i podjęłam walkę! Przezwyciężyć czarnowidztwo,
a obudzić w sobie harmonię i spokój ducha. Ty też możesz się tego nauczyć….
Myśl sama, nie pozwól by dyktowano Ci
Twoje myśli. Nie słuchaj cudzych, negatywnych podszeptów. Twoje wyobrażenia
powinny mieć tylko pozytywną treść. Uwierz w swój dobry los! Staraj się
odtrącać wszelkie złe rzeczy, by nigdy się nie wydarzyły.
Po analizie przykrych zdarzeń, które dotknęły mnie w życiu doszłam do wniosku, że były to właśnie te, których tak bardzo podświadomie się bałam. Teraz staram się postępować inaczej i wybieram: pomyślność i zdrowie, miłość i szczęście. Jestem pogodna, życzliwa i uczynna i takiego świata oczekuję w zamian.
Po analizie przykrych zdarzeń, które dotknęły mnie w życiu doszłam do wniosku, że były to właśnie te, których tak bardzo podświadomie się bałam. Teraz staram się postępować inaczej i wybieram: pomyślność i zdrowie, miłość i szczęście. Jestem pogodna, życzliwa i uczynna i takiego świata oczekuję w zamian.
Mamy przecież swobodny wybór
myśli, czyż to nie wspaniały dar? Ty też możesz uwolnić się od złych rzeczy i
wybrać pomyślność!
Wiele sytuacji, wydarzeń, które mają
miejsce w Twoim życiu urzeczywistniają się poprzez poglądy,
teorie i …myśli. Twój mózg to świadomy umysł, wchłania wszystko. Każdą myśl,
wyobrażenie, przeżycie. Podobno podświadomość potrafi urzeczywistnić wszystko, dlatego przywołuj do siebie tylko dobroć.
Słyszałaś, że sugestią hipnotyczną można
wywołać prawie wszystkie rodzaje chorób? Czyż to nie wystarczający dowód, jak
niebywałą potęgą jest myśl?!
Jesteśmy tym, czym myślimy, że jesteśmy :) zwykło się też mawiać w żartach. Sporo jednak w tym prawdy. Jakie wyobrażenia, takie nasze życie.
Jesteśmy tym, czym myślimy, że jesteśmy :) zwykło się też mawiać w żartach. Sporo jednak w tym prawdy. Jakie wyobrażenia, takie nasze życie.
Unikaj sugestii zewnętrznych, ciotek klotek, znachorek i „dobrych” wróżek. Twoja podświadomość wie najlepiej, co jest dla Ciebie najlepsze. Niszczycielskie koncepcje mogą kierować Twoje działania na złe tory. Pamiętaj, to Ty jesteś kowalem swojego losu. Nie daj się obcym inicjatywom, negatywnym impulsom. Sama przywołuj dobre idee.
Chcesz by Twoje inspiracje przybrały
realny kształt? Po prostu w nie uwierz! Uwolnij się od złego, a odnajdziesz
właściwą drogę do szczęścia :-)
Masz rację moja podświadomość najlepiej wie co jest najlepsze dla mnie, staram się robić co mi w duszy gra choć innym nie pasuje. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa pod którymi podpisuję się obiema rękoma :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
To jest bardzo pozytywny post. Budowanie poczucia własnej wartości to podstawa i fundament i od tego z pewnością trzeba zacząć, a co nie jest wcale proste. Koncentrowanie się na dobrych myślach, zdarzeniach i faktach które nas spotykają przyjdzie nam łatwiej, gdy będzie ich więcej niż tych złych. I tylko takich pozytywnych Ci życzę. :)
OdpowiedzUsuńJa również wciąż pracuję nad wartościowym i korzystnym myśleniem.
pozdrawiam ciepło!
dominika
Popularne: "Sekret" i "Siła" dały napęd do zmian w postrzeganiu rzeczywistości. I bardzo dobrze, może chociaż cześć ludzi uwierzy, że może coś zmienić w swoim życiu poprzez swoje nastawienie, myśli, wiarę w moc słowa. Zresztą tak czy inaczej lepiej być pogodnym człowiekiem niż malkontentem, lepiej widzieć wokół dobro niz zło, lepiej dawać niż oczekiwać, lepiej nieść życzliwość niż krytykę.... Po prostu lepiej! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Ewa
Lubie czytać takie pozytywne posty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten post!
OdpowiedzUsuńWspaniały post. Dziękujęęęę!!!!
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam po wyróżnienie:-)
Buzaiczki
Piękne słowa... Właśnie takie pozytywne myśli nakłoniły ,mnie na założenie bloga(to jeden z pomysłów) i tego nie żałuję. Super - poproszę częściej takie "doładowanie".
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
Duszko moja... dzięki:)
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie po dłuższej przerwie i znowu jestem mile zaskoczona:) Zgadzam się z Twoimi słowami w 100%. Pozdrawiam gorąco :))
OdpowiedzUsuńWydaje się to takie proste, ale w rzeczywistości bywa inaczej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś dostałam książkę Sekret i było to pewne odkrycie dla mnie. Myslisz,marzysz,masz-to moja dewizę,Oczywiście po drodze starasz sie i pracujesz.Staram się koncentrować na myśleniu o tym czego chcę,a nie czego nie chcę i to cała tajemnica,u mnie to działa w sposób zadziwiający ,choć nie jest to łatwe,bo marudzenie mamy w naszych genach narodowych,ale staram się i nie żałuję:)podsumowując-zgadzam się z Tobą absolutnie:)
OdpowiedzUsuńwitam ,
Usuńprzepraszam że pozwolę sobie tutaj się wtrącić ale owa książka dla wielu jest poradnikiem jak żyć i jak radzić sobie ze sobą ,też uwielbiam tę książke a kolejną z którą warto się zapoznać jest Przebudzenie de Mello :-)pozecam
Post jak najbardziej dla mnie na czasie, teraz walczę z różnymi swoimi myślami... Nic tylko pracować nad sobą i swoim umysłem.Fajnie jest czytać takie słowa w chwilach gdy w głowie kłębi się z tysiąc przeróżnych myśli:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Ten temat znam od podszewki...musiałam przeczytać wiele książek i ciężko pracować nad sobą, żeby w końcu osiągnąć spokój, taki wewnętrzny.Zrozumiałam, że nie warto przejmować się na zapas, a także tym, na co nie mamy wpływu.Co ma być, to będzie;)
OdpowiedzUsuńBuziaki i samych pozytywnych myśli ;)
Kochane, cieszę się, że moje słowa są dla Was zrozumiałe, że czujecie podobnie, a najbardziej, że też jesteście gotowe na pracę nad swoim umysłem! :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej jak człowiek gdzieś się poplącze,nakręci.. niestety w złym kierunku... i wraca do tych złych myśli..i błądzi.... ale na szczęście istnieją na świecie takie oto drogowskazy... które właśnie takimi słowami potrafią człowieka obudzić!
OdpowiedzUsuńObudzić i przypomnieć że to właśnie Ja jestem panią swojego losu! Pozdrawiam;)
Bardzo mądrze napisałaś - tak wyrzucić z siebie czarne myśli i powiedzieć jestem sobą ale widzisz znam ludzi którzy zamknęli się w sobie mając fobie róznego rodzaju i jak tak ich obserwuję to mi ich żal bo przecież wiele tracą nieprawdaż? pozdawiam Marii
OdpowiedzUsuńTakie pozytywne myślenie w trudnych sytuacjach wymaga od nas wielkiej pracy. Ale bez pracy nie ma kołaczy, na efekty trzeba będzie poczekać. Jednak warto podjąć ten trud by zmienić siebie, by problemy nie przyćmiły tych wszystkich radości jakie daje nam życie.
OdpowiedzUsuńwitaj :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mądry post ...niestety człowiek z psychologicznego punktu widzenia jest dość skomplikowaną istotą ...niestety nie zawsze da się odrzucić te czarne myśli bo tak jak napisałaś czasem jest w nas jakieś drugie ja które podsyła te niepkojojące szepty i wtedy denerwujemy się ,ale życie jest tak piękne i niepowtarzalne że trzeba żyć jak najpełniej ,z radością i celebrując każdy nowy dzień bo nigdy nie wiadomo który dzień będzie tym ostatnim ...
pozdrawiam ciepło :-)
Zgadzam się z Tobą. Kilkanaście lat temu czarnowidztwo to był niemal mój sposób na życie. Powoli oduczałam się negatywnego myślenia bo traciłam przez nie dużo czasu i energii. Kiedy przestawiłam się na pozytywne myślenie poczułam się lepiej. W dużej mierze nauczyłam się tak żyć dzięki mojemu M. Niestety od tego czasu większość osób patrzy na nas jak na dziwaków. Spotkaliśmy się nawet z agresją z tego powodu. Trzeba mieć dużo siły żeby myśleć pozytywnie. Jednak dzięki temu szybciej spełniamy nasze marzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż się uczę....pracuję na tym....
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie jestem sama w tym...
Pozdrawiam cieplutko...
Chciałoby się powiedzieć : Amen!!
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie to wszystko ujęłaś. Wydaje się, że to pozornie takie proste, a jednak nie!! Pozytywne myślenie wymaga sporego nakładu pracy nad sobą. Ale warto!
Pozdrawiam ciepło
Zgadzam się z tym wszystkim ....ale chcę Ci napisać że Twój jesienny banerek jest prześliczny....podziałał na mnie jak impuls, pozdrawiam jesiennie i dziekuję za odwiedziny Basia:)
OdpowiedzUsuńSama mądrość z tego płynie:))) Nic dodać nic ująć...
OdpowiedzUsuńMądry post :)
OdpowiedzUsuńCzasem ciężko jest przezwyciężyć takie myśli, zwłaszcza jak jest się pesymistą (chociaż ja zawsze powtarzam, że realistą) :) Gdzieś czytałam, że człowiek pamięta nieprzyjemne chwile znacznie dłużej od tych pozytywnych i to właśnie na nich bardziej się koncentruje. Cóż, trzeba z tym walczyć do skutku :)
zawsze słucham swojego serca!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za tyle pozytywnych odczuć z Waszej strony! To budujące :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny post:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie napisany post, dobrze się go czyta i z pozytywnym nastawieniem nas zostawia. Zgadzam się w 100% i staram się nie dopuszczać do siebie złych myśli, jak coś to wolę podchodzić realistycznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i pozytywny post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Zosia.
i tak trzymać!!!
OdpowiedzUsuńPatrzę na to zdjęcie i widzę taką cudowną sielankę i pełnię szcześcia, że aż się zapomina chodź na chwilę o problemach :)
OdpowiedzUsuńTakich słów mi było trzeba...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Muszę się tego nauczyć, muszę muszę muszę!!!!!!!!! Wydrukuję ten post i przywieszę nad biureczkiem:)
OdpowiedzUsuńNie raz wrócę do tego wpisu, za który dziekuje...budowanie własnej wartości bywa trudne, że o pozytywnym mysleniu nie wspomnę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Trudne to, ale staram się, uczę, jeszcze dużo we mnie "strachu", ale i tak jest lepiej niż kiedyś :)
OdpowiedzUsuńTaki tekst jest potrzebny!
ściskam!!
Nic dodać nic ująć...wszystko można osiągnąć pozytywnym myśleniem...gorzej zrobić :( wymaga to wysiłku zwłaszcza w kontaktach z naburmuszonymi , zniechęconymi ludźmi. Ale moje serce wie co robić...muszę bardziej się go słuchać..fajny post :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że mój tekst może być dla kogoś inspiracją :) :)
OdpowiedzUsuńMam w zwyczaju twierdzić, że pozytywne myśli przyciągają pozytywne wydarzenia. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDla mnie też się stał inspiracją. Coś na rzeczy jest - czarnowidztwo to i moja, niestety, domena. Dzięki za pozytywną energię. Jak dobrze, że są ludzie, od których można ją czerpać;))) Serdecznie, słonecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż muszę popracować nad moim pesymizmem i czarnymi scenariuszami :)
OdpowiedzUsuńOd lat interesuje się tym tematem, czytam książki, artykuły i staram się ciągle zgłębić wiedzę na ten temat. Jak to się mówi wiara czyni cuda... pozytywne myślenie nie tylko wpływa lepiej na nasze samopoczucie ale także pomaga nam uniknąć wielu zmartwień.
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa. Ludzie często nie maja świadomości do jakiego stopnia niszczą siebie narzekaniem i karmieniem się czarnymi myślami. Nie wszyscy chcą być jednaj tego świadomi, mnie sporo czasu zajęła zmiana podejścia, nie było łatwo, ale na pewno warto.
OdpowiedzUsuńTrafiłam dzisiaj na ten wpis. Nawet nie wiesz, jak mi dzisiaj jest potrzebny. Z reguły jestem optymistką, rzadko mam czarne myśli, a jak mam czarne myśli, to od pewnego czasu pomaga mi modlitwa i czarne myśli mijają. Ale dzisiaj dobiła mnie rzeczywistość i mam bardzo kiepski dzień. Ale będę myślała o tym co napisałaś i na pewno mi się polepszy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jak mój artykuł się komuś przydaje :) to ja dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńGrunt to pozytywne myslenie i nastawienie :)
OdpowiedzUsuńJestes psychologiem? Jak nie to powinnas, mi to pomogło. Dziekuje. Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńNie jestem :), dzięki serdeczne, wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPotęga podświadomości:) chcieć, to móc:)))
OdpowiedzUsuńPiękne, mądre słowa. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń