Miasteczko, które zniknęło
To miasto tętniło życiem! Urokliwe uliczki pełne kupców, rodzinnych kamienic, rynek, pałacyk, kościoły, rozlewnia lemoniady, gospody i znany browar. Tu kwitła radość...Miedzianka, czyli Kupferberg, niewielka miejscowość, położona bardzo wysoko, nieopodal Jeleniej Góry.
fot. archiwum wydawnictwa Czarne
Przepięknie, prawda? Uwierzycie? Kilkusetletnie miasteczko zniknęło z powierzchni ziemi! Tego miasta po prostu już nie ma....
Historia jest dramatyczna. Szczęśliwą osadę zniszczyli ponad 60 lat temu Rosjanie, którzy zlokalizowali tu kopalnie uranu. Uzbrojeni strażnicy zmuszali do pracy i pilnie strzegli by nic nie wyszło na jaw. Promieniowanie zatruwało mieszkańców. Ziemia zaczęła się zapadać i piękna osada z biegiem czasu przestała istnieć.
Niemalże wszystko uległo zniszczeniu przez rabunkowe wydobycia. Burzono, by ukryć jakieś tajemnice z przeszłości....
Niesamowite i przykre. To miasto zniknęło! Co pozostało? Zobaczcie sami.
Zarośnięte pola... gdzieniegdzie cegły, krzaki, ruiny.... i jeden kościół. Cicho i smutno. Ze względu na zagrożenia, wiele rodzin wysiedlono do miejskich blokowisk. Ile mieszka tu osób? Nie wiem, na oko, sądząc po chatynkach, może z trzydzieści...
W pobliżu kościoła był rynek. Nie zostało po nim ani śladu...
Dziś hula tu jedynie wiatr. Przez chwilę słyszę w oddali szczekanie psa i znów ta... przeszywająca cisza.
W tej kamienicy mieszkańcy Kupferbergu spotykali się na seansach kinowych...
Ciekawe, czy kiedyś zakwitnie tu jeszcze życie? Nie jest prawdą, co podaje Wikipedia, że budowane są tu nowe domy. Znana telewizja podaje, że miasteczko "staje na nogi". Niestety, nie zadano sobie trudu by to sprawdzić. Nie, nikt się tu nie buduje. Widoki stąd są przepiękne. Rudawy Janowickie widać jak na dłoni. Domy, który by tu powstały miałyby bajeczne położenie. Zapewne niejeden poszukiwacz ziemi zainteresował się Miedzianką. Szybko musiał się rozczarować. Podobno nie ma szans na pozwolenie. Ziemia może się zapaść... Szkoda, byłoby to kolejne w moim regionie piękne miejsce do życia....
Odwróciłam się na pożegnanie. W jednym z okienek parterowej ruiny dostrzegłam jeszcze siwą głowę maleńkiej babinki. Co ona czuje? Myślałam przez całą drogę. Doskonale zna brutalną historię tego miejsca. W jej odczuciu czas się zatrzymał, a w sercu... wciąż gra muzyka, w rynku siedzą piękne damy, dzieci radośnie pokrzykują, popijając lemoniadę, spacerują kuracjusze, a wokół pachnie chmielem. Pewnie rozpoczął się kolejny festiwal piwa...
Przykre to...
OdpowiedzUsuńAż mnie ścisnęło ...przepiękne zabudowania,ten browar odremontować piękne stare budownictwo,czerwona cegła...
OdpowiedzUsuńMiejsce jest naprawdę niesamowite...
OdpowiedzUsuńNiesamowita i przykra historia.
OdpowiedzUsuńSmutne ale niestety prawdziwe. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNiestety po raz kolejny znajduje się potwierdzenie na stare porzekadło: "zniszczyć jest łatwo ale..."
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przesyłam link, być może do wykorzystania w Twoim pouczającym cyklu
http://www.youtube.com/watch?v=MZVnECH9SZs
Świetny post, piękne zdjęcia , niestety historia smutna. Myślę, że takich małych zacisznych miejsc jest więcej, miejsc które zniszczyli nasi oprawcy. Żal mi budynków, wioseczki całej ale najbardziej to przykro mi z powodu tego co przeżyli ci ludzie. I ta stareńka babunia która mieszka w miejscu gdzie to się działo, gdzie każdy kąt przypomina przeszłość. Choć jest pięknie i zielono to i tak znając tą historię bardziej cmentarzysko niż wioseczka. ;(
OdpowiedzUsuńściskam ;*
Dzięki. Gdy napisałaś, przypomniało mi się o cmentarzu. Już go nie ma, też został zruinowany... Jak czytamy w opisie książki Filipa Springera "Miedzianka. Historia znikania" (już nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam!):
OdpowiedzUsuń"[...] wspomina się, jak płyty nagrobne wyciągano z ziemi ciągnikami, a psy rozwlekały po całej wiosce ludzkie kości."
Wczoraj miałam w rękach tę książkę i odłożyłam na półkę, w tym momencie nie mogłam czytać o tak smutnej historii. Za jakiś czas do niej wrócę. Okolica piękna i smutna pozostała, być może kiedyś odrodzi się tam życie.
UsuńSmutne...
OdpowiedzUsuńByłam w Miedziance przy okazji odwiedzin Wojanowa, najpierw trochę o niej poczytałam i chciałam zobaczyć na własne oczy, jak miejscowość może znikać... Bardzo zasmuciły mnie te obrazy, długo to przeżywałam. Czytałam też, że pod kościołem również są tunele i on też może się zawalić.. Powstała nawet książka o Miedziance - "Miedzianka. Historia znikania".
OdpowiedzUsuńSmutne to bardzo, nie znałam wcześniej tej historii, ale myślę, że na długo utkwi mi w pamięci.
OdpowiedzUsuńPiękny spacer po nieznanym i zapomnianym miasteczku. Pewnie jest więcej takich miejsc w Polsce.
OdpowiedzUsuńStoją chaty stare, puste, zapadnięte.
OdpowiedzUsuńSmutno mi jednak, kiedy widzę takie piękne miejsca.
Bardzo smutne. Coś mnie ukuło w serce jak czytałam tę historię.
OdpowiedzUsuńBardzo smutna historia pięknej miejscowości, przerażający jest fakt, że ziemia się nadal tam może zapadać!
OdpowiedzUsuńSmutne, ale bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńsmutne, ale przy polityce naszego rzadu niedługo cała polska lasem porosnie
OdpowiedzUsuńdobrze ,ze nam pokazałas opisałaś to miejsce !
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, historia jak z filmu ... dramatycznego filmu
OdpowiedzUsuńDobrze, że ją odnalazłaś
Teraz mi przyszło do głowy, a może ktoś by nakręcił film?
Pozdrówka ciepłe!
Bardzo przykra historia miasta i ludzi ;[
OdpowiedzUsuńWiesz, to samo myślałam. Powinni nakręcić o Miedziance film!
OdpowiedzUsuńHistoria jest naprawdę przygnębiająca - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, musi wzbudzać dreszczyk lekkiego przerażenia; świadomość przemijania; nostalgię za tym, co już nigdy nie powróci... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie - tylko kościoła można dopatrzeć się ze starych zdjęc... i może jakieś małę domki... Żal ściska, bo gdyby miasta nie zniszczono, pewnie teraz by pięknie kwitło..
OdpowiedzUsuńEch, ci Rosjanie... Za Ukrainę, za Krym na ktorym byłam - nie moge im darować... :(
ale piękna okolica!
OdpowiedzUsuńOkolica przepiękna. Serce z żalu się ściska, że życie tam umiera i nie ma szans na odrodzenie :(
OdpowiedzUsuńŻycie prawie całkiem tam zamarło... Jest tak cichutko, spokojnie i... smutno.
OdpowiedzUsuńznam to miasteczko , byłam w nim kiedy jeszcze żyło..... po latach odwiedziłam je i szok.... wiedziałam że jest niszczone ale że aż tak.... :(
OdpowiedzUsuńna swoim blogu opisywałam losy miasteczka, mam też książkę o Miedziance Filipa Springera, warto przeczytać.....
pozdrawiam
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
O rany ale historia, niesamowite i takie smutne!
OdpowiedzUsuńMimo wszystko - pięknie tam.. I zawsze zostaje nadzieja:) Pozdrowienia serdeczne Aldi, dzięki za tą historię!
OdpowiedzUsuńSmutne, a to takie piękne i urokliwe miejsce!!!
OdpowiedzUsuńściskam kochana
Przerażają... Bardziej przerażają niż fascynują...
OdpowiedzUsuńSmutne...
Jest wiele takich miejsc w Polsce - niegdyś piękne, kwitnące dziś... zgliszcza i ruiny :(
Żal serce ściska...
Miejsce faktycznie piękne ale chyba poza zagrożeniem zapadnięcia się ziemi jest wciąż zagrożenie promieniowaniem :( :( :(
To smutne, najsmutniejsze są jednak losy ludzi. Ta staruszka jest żywym przykładem, jak bardzo musi kochać to miejsce... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytając... miałam ciarki. Smutna historia... Jest wiele takich miejsc, gdzie zostały tylko ruiny, których nikt nie chce odbudować, odnowić. Niszczy się naszą historię. Niedługo zamiast wspaniałych, starych budowli, będziemy mogli popatrzeć tylko na coraz to liczniejsze banki, apartamentowce czy biurowce...
OdpowiedzUsuńNiesamowita historia.Jeszcze mam gęsią skórkę!!!!
OdpowiedzUsuńZmusza do refleksji.... az ciezko uwierzyć
OdpowiedzUsuńTak, historia jest niesamowita.... a zarazem przerażająca.
OdpowiedzUsuńsmutna ta cała opowieść...napewno niesamowita...i jakże dzisiejsza :(
OdpowiedzUsuńp.s.
jak zawsze przepiękne fotki :)
>buzka<
Witam, zawsze to cieszy, że nasza Miedzianka nawet z zaświatów dostarcza tylu wzruszeń. Gmina z pewnym stowarzyszeniem i radą sołecką powolutku się bierze za ten zaniedbany od dziesięcioleci temat. Grunty jednak znajdują się głównie w prywatnych rękach, decyduje o nich właściciel. A że budować się na szkodach górniczych nie można, zostaje rolnictwo. Ostatnio jednak trwa budowa pierwszego od powojnia budynku- obiektu gastronomiczno-noclegowego, który pewnie zechce nawiązać do legendy miejsca... Co jakiś czas w gminie odbywają się wieczory miedziankowskie, ostatnio na Nocy Muzeów. Wspominamy, mówimy o różnych tajemnicach, proszę nas odwiedzać!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za opinię! Oczywiście, mam nadzieję jeszcze nie raz zagościć w Janowicach :).
OdpowiedzUsuńSerdecznie Pozdrawiam!
Niesamowita historia, ale szkoda ...
OdpowiedzUsuńNie znałam tego miejsca,ale historia jest przygnębiająca,tyle złego uczyniono,podobnie jest tu gdzie mieszkam.Aby wybudować elektrownię nad brzegiem jeziora na góze stworzono sztuczne jezioro.W miejscu gdzie była wieś.Oczywiście wsi już nie ma....przeniesiono ludzi a domy zburzono.Ile jest takich historii???Bardzo to jest smutne,wojny,rewolucje,zmiany społeczne powodowały,że gineły całe miejscowości czy nacje:pamiętasz Skrzypka na dachu.Tam też cała wies Anatewka została zniszczona,z innej przyczyny ale ludzie musieli odejść a wieś umarła.Niby rozrwyka,musical ale to była historia prawdziwa,oparta na wspomnieniach z dzieciństwa chyba twórcy tego musicalu.A ile jest jeszcze takich miejsc?I ludzi?
OdpowiedzUsuńNIewiarygodne. Szkoda, by było z klimatem. W takim miasteczku małym uroczym mogłabym zamieszkać
OdpowiedzUsuńDobre pytanie, ile jeszcze jest takich miejsc? Przykre...
OdpowiedzUsuńA może Babince łza się kręci w oku za straconymi latami, młodością, rodziną i przyjaciółmi... smutna historia..
OdpowiedzUsuńWzruszyła mnie Twoja opowieść o tym urokliwym niegdyś miejscu i tej Starszej Pani. Piękne budynki i miejsca, które niszczeją, których nikt nie chce, które mają bogatą historię zawsze mnie wzruszają. Niestety w naszym kraju jest bardzo dużo takich budynków, pałaców, dworków, które podczas wojny i po niej zostały ograbione i zniszczone i coraz bardziej popadają w ruinę:(
OdpowiedzUsuńTak, niestety dużo jest w naszym kraju obiektów opuszczonych, zapomnianych....
OdpowiedzUsuńObecnie panuje "Moda na Miedziankę", a to książka a to wystawa. Na Festiwalu Tajemnic (Książ 2014) była ciekawa prelekcja o tym miejscu, dzięki dobrym duszom z okolic już niedługo powstanie tu browar. Fajnie będzie posiedzieć i posłuchać o dawnych czasach.
OdpowiedzUsuńTak, o Miedziance w ostatnim czasie zrobiło się głośno. Gdy robiłam ten niewielki reportaż nie miałam jeszcze pojęcia o książce Filipa Springera. Teraz bardzo chciałabym ją przeczytać ;) O samej wsi wiem od kilkunastu lat, bo mieszkam bardzo blisko....
OdpowiedzUsuńPrzeglądam właśnie Twoje posty o różnych miejscach. Wpasowały się w temat, bo właśnie w te okolice wkrótce się wybieramy :) Dzięki za świetne przewodniki :)
OdpowiedzUsuńPiękny post, historia bardzo smutna ..., zdjęcia piękne ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Bogusia
Bardzo ciekawa historia. Nie slyszałam nigdy o tym miescie.
OdpowiedzUsuńByłam w Miedziance, na mnie też zrobiła takie smutne wrażenie. Na pocieszenie odwiedziliśmy Kolorowe Jeziorka, ale wspomnienie o dawnej wsi pozostało. Nasz region (z przyjemnością odkryłam, że obie jesteśmy z Dolnego Śląska) ma bardzo bogatą historię a i zostało nam tak wiele, czym nie potrafimy niestety gospodarzyć jak należy. Na blogu zostaję, bo spodobało mi się jak wielu innym :) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńCo można powiedzieć... Nie słyszałam jeszcze o tym miejscu, ale odtąd też będę się starała przechowywać pamięć o nim. Naprawdę dużo ciekawych i ważnych rzeczy można się dowiedzieć na Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa historia i aż trudno uwierzyć, że tak wież znikła.
OdpowiedzUsuńNiesamowita historia tego miejsca. Piękne miejsce było.
OdpowiedzUsuńw zasadzie nic nie pozostało! to rodzi u mnie, jak zwykle smutne i przykre pytanie, co w ogóle po nas pozostanie...
OdpowiedzUsuńJakie to smutne... Historia tylu ludzi łączy się z tym miejscem, to wszystko musiało być dla nich niesamowicie traumatyczne. Stracić swoje miejsce na ziemi :/
OdpowiedzUsuńPiękne okolice :) Wspaniale opowiedziałaś historię tego miejsca :)
OdpowiedzUsuń