Bałtyk jesienią
Po raz pierwszy w życiu miałam Bałtyk tylko dla siebie. Tylko ja i bezmiar wody. Po raz pierwszy widziałam morze jesienią... Jest pięknie! Wyjątkowo...Nigdy nie mówi nigdy :), trzeba sobie powtarzać. Smuciłam się, że nie zobaczę w tym roku morza, a październik powitałam szumem fal...
Przeżyłam wyjątkowy wschód słońca - sam na sam - ja, morze i słońce :). Myślałam, że to nie jest możliwe nad naszym morzem, a jednak.... Nie było nikogo...
Pomimo braku sił (wirus na urlopie brrr) pędziłam o poranku byle zdążyć powitać słonko... Polecam każdej romantycznej duszy! Takie niezapomniane chwile zostają w sercu na zawsze, chwile które chwytasz całą sobą. Chwytasz z radością i nadzieją, która ma poprowadzić Cię w dobrym kierunku...
35 komentarze:
Twój głos ma znaczenie :)