Żegnając stary rok...

19:29:00 aldia 73 Komentarze

Jeszcze dwa dni i wkroczymy w Nowy 2015 Rok! Czas pędzi nieubłaganie..... Jak dla Was był mijający rok? Dla mnie o wiele łaskawszy, niż poprzednie... 

Dla bloga Arcadia to był bardzo owocny rok. :) Z kilkudziesięciu tekstów największą popularnością cieszyły się moje reportaże z ciekawych miejsc i wydarzeń. Cieszy mnie to, bo właśnie w tym kierunku chciałabym rozwijać bloga.

Top najpopularniejszych postów 2014 roku to:


1. Miasteczko, które zniknęło



2. Ucieczka na wieś



3.  Gdzie słońce wschodzi najwcześniej...



4. Dożynki we Dworze 





5. Kopenhaga. W poszukiwaniu ducha Andersena




6. Z wizytą w Cesarskich Kurortach 




7. Przemiany starofrancuskie




8. XXXXI Jarmark Staroci i Osobliwości




9. Lawendowy raj w Izerach 




10. Wielkanocny Jarmark na folwarku




Mam nadzieję, w Nowym 2015 roku będę mogła uraczyć Was jeszcze większą ilością ciekawych tekstów i ładniejszych, niż dotychczas zdjęć :).

Wszystkim czytelnikom Arcadii życzę przede wszystkim spełnienia marzeń o które warto i należy codziennie walczyć!
Poza tym życzę Wam samych powodów do radości, którymi tak miło dzielić się z innymi! Przyjaciół z którymi można stale być.... oraz nieustannej nadziei, bez której nie da się przecież żyć....
Uściski serdeczne!

73 komentarze:

Twój głos ma znaczenie :)

Magia świątecznych chwil

20:34:00 aldia 64 Komentarze

Szkoda, że święta tak szybko mijają i że są tylko raz w roku... Zawsze, nawet pomimo przeciwności losu, staram się dostrzec ich magię i radować się z każdej świątecznej chwili. 

Dla mnie nie ma dwóch takich samych świąt. Żadne nie są podobne do poprzednich. Każde są inne, każde wyjątkowe. W tym roku po raz pierwszy byłam panią domu w naszym maleńkim mieszkanku, więc chwil tych nie zapomnę długo...

Doczekałam się wymarzonego drzewka :). Ozdoby na nim nie są przypadkowe. Nie miałam żadnych, więc zaczęłam je zbierać na wiele tygodni przed świętami. Bombki pochodzą z targu staroci, małe laleczki są moją bezcenną pamiątką z mazowieckiej choinki babci, mikołajki z domu rodzinnego mojego M., a aniołki i koralikowe łańcuchy od przyjaciół.

Czy wiecie, że w wielu kulturach drzewo, zwłaszcza iglaste jest uważane za symbol życia i odradzania się?



Choinkowe łańcuchy mają wzmacniać więzi rodzinne i chronić przed kłopotami, a aniołki to opiekunowie domu.



Jabłuszka mają zapewnić zdrowie i urodę. Według wierzeń kościelnych symbolizują również rajską jabłoń.



Gwiazdka na czubku to pamiątka gwiazdy betlejemskiej oraz znak mający pomagać w powrocie członków rodziny przebywających poza domem.



Dzwoneczki choinkowe według wierzeń oznaczają dobre nowiny i radosne wydarzenia w rodzinie.



W moim domu nie brakuje elementów ze świata baśni :). Elfy według wierzeń to pomniejszone bożki natury i płodności. Mojego "uszatka", który wygląda rodem ze skandynawskiego lasu uszyła dla mnie Kasia z Baśniowego Domu.


Motyw renifera zdominował moje święta :). Ta biała poszewka od Ani z Od Inspiracji do Realizacji czekała w szafie na debiut prawie dwa lata...


Marzyłam o świętach w biało-czerwonych barwach i .... ten piękny świąteczny wianek z Greendeco udało mi się wygrać w rozdaniu u Agatki z Tak Po prostu Dom.









Na osłodę pierwszych świąt w nowej chatce dostałam niespodziankę - pierniczki od Iwonki z Łąkowa.





Warto pamiętać, że oświetlenie choinkowe miało wskazywać na Chrystusa, który przyszedł na świat jako "światło dla pogan".


Nie mogło zabraknąć najważniejszego Jubilata. Maleńki Jezusek to źródło życia, niesie nam nadzieję na odrodzenie i życie w niebie....


64 komentarze:

Twój głos ma znaczenie :)

Boże Narodzenie spełnieniem marzeń

22:04:00 aldia 74 Komentarze

W głębi duszy każdy z nas pragnie tego samego. Ciepłego domu, w którym pali się ogień, świąt o zapachu pomarańczy, żywego drzewka, pełnego stołu i miłości bliskich.... Każdy tego pragnie, nie każdy się przyznaje.

Rozmawiam, pytam, piszę z ludźmi bliskimi, znajomymi lub całkiem obcymi... Jakie będą Twoje święta? Wiecie co, jestem rozgoryczona, jak wiele osób traktuje dziś święta jak zło konieczne, "byle je przeżyć". Ja zawsze, nawet w obliczu największego cierpienia, jakie przyniosły ostatnie lata, nigdy nie użyłam takiego stwierdzenia. Wiem, że nawet w chwilach, gdy serce nam krwawi możemy wykrzesać z siebie odrobinę szczerego uśmiechu.
Nawet, gdy jest źle, męczą nas choroby, kataklizmy, mniejsze lub większe kłopoty, święta to czas, w którym powinniśmy się zatrzymać, zapomnieć co złe i po prostu pobyć razem.

Pod koniec października głęboko poruszyła mnie historia Ethana, 4-letniego chłopca, cierpiącego na ostrą białaczkę. Lekarze twierdzili, że nie dożyje końca roku. Chłopiec marzył by przeżyć prawdziwe, bajkowe święta Bożego Narodzenia. Sam ubrał choinkę, ale w uroczystości zaangażowało się całe amerykańskie miasteczko. W radiu przedterminowo leciały kolędy, przed domami rozwieszono lampki, mieszkańcy uczestniczyli w paradzie. Był święty Mikołaj i żywa szopka. Wszystko by chłopczyk mógł cieszyć się ulubionymi świętami. Wzruszenie dziecka otwierającego paczki musiało być bezcenne.... Zaledwie trzy dni po październikowym "Bożym Narodzeniu" mały chłopiec odszedł...

Nie odkładaj świąt na później, za rok kupię karpia, za rok ubiorę żywą choinkę, za rok pojadę do rodziców i bardziej się postaram. Nie! Żyj tu i teraz, tymi świętami, które zaczynają się już, a nie kiedyś....

Spójrzcie na wszystkich z radością i miłością, tylko ona nas łączy. Na co dzień tak mało się uśmiechamy, wokół tak wiele teraz jest złego. Życzę Wam wszystkim kochani, niech te święta będą czasem nadziei: doczekać jutra lepszego.... 


74 komentarze:

Twój głos ma znaczenie :)

Święta po Jeleniogóralsku

19:56:00 aldia 56 Komentarze

Bo kiedy miasto na święta się stroi... Niejeden z nas o przyszłość się boi... Niejeden z nas w marzenia ucieka... Wierząc, że spełnienie gdzieś czeka....  - tymi słowami rozpoczyna się moja ulubiona polska piosenka o świętach :)






Moje miasto od kilku tygodni jest już gotowe na święta. Lampy, wystawy sklepowe, okna wszystko tak pięknie się błyszczy. Po zamknięciu sklepów deptak i Rynek zazwyczaj pustoszeją, wtedy też wybrałam się na miasto z aparatem, by uchwycić co nieco świątecznego. :) Dodatkowo zamiast śniegu zaczął padać deszcz....
Przedstawiam Wam moją Jelenią Górę - Stare Miasto. Tak patrzę na te uliczki i zastanawiam się: Kto wie czy za rogiem... Nie stoją Anioł z Bogiem? Nie obserwują zdarzeń i  nie spełniają marzeń!!! Kto wie? Kto wie? :)








































































:). Wasze miasta, wsie też są ustrojone na święta? Śmiało, pokazujcie, zostawiajcie namiary :). 

Dopiero co zaczął się grudzień, a już za cztery dni zasiądziemy do świątecznego stołu. Jesteście gotowi? Mi dziś udało się wyhaczyć ostatni na stoisku świerk serbski. Mój tato nazwał go przy sprzedawcy: najbrzydszym drzewkiem, bo jest spiczasta i wybrakowana, ale ja jestem oczarowana :). Pomyślałam sobie - kto jak nie ja, przygarnie tę śliczną sierotkę :). Stoi jeszcze naga, ale za to jak pachnie... 

56 komentarze:

Twój głos ma znaczenie :)