Z różowym niebem w tle

15:32:00 aldia 70 Komentarze

Witajcie weekendowo! :) Za nami już siedemnaście dni nowego roku. Pochwalcie się, komu z Was udało się dotrzymać przez ten czas noworocznych postanowień? Więcej ćwiczycie, czytacie, mniej jecie, nie palicie?

Kiedyś pisałam, że zmian w życiu najlepiej dokonywać natychmiast nie czekając na lepszy czas, nowy tydzień, urodziny, czy jak to często bywa na Nowy Rok. Uwierzcie mi, w tej kwestii nic się nigdy nie zmienia. Wiele z Was pomyśli sobie pewnie teraz: kurczę, dziś już siedemnasty, jak to zleciało.... a miałam tyle zrobić, tyle zmienić. Nieważne jaki jest dzień, ważne by działać od zaraz.
Napisałam dziesięć krótkich rad. Wierzę, że komuś przyda się jakaś właśnie dziś. Halo! Nie, nie czekamy do wiosny! :)

1. Ustal sobie plany krótkosiężne. Będzie Ci łatwiej je zrealizować.

2. Nie zamykaj się w swoim świecie. Bądź otwarty na nowe idee.

3. Swoje pomysły zapisuj na bieżąco. Mówi się, że te na zdobycie pierwszego miliona wpadają do głowy w środku nocy. :)

4. Niewiele rzeczy zrobisz dobrze za pierwszym razem. Grunt to stale próbować zrobić je lepiej.

5. Przestań się nad sobą użalać. Miliony osób na świecie są w gorszej sytuacji niż Ty.

6. Co najmniej raz w tygodniu znajdź czas na posłuchanie ulubionych "kawałków", które dają Ci porządnego "kopa" do działania.

7. Nie dąż do mnożenia pieniędzy, a polepszania samego siebie.

8. Twój sukces to nie stan konta, a posiadane zdrowie i odwzajemniona miłość.

9. Unikaj toksycznych osób. Obracaj się w towarzystwie, dzięki któremu masz dobry humor.

10. Każdego ranka przypominaj sobie: o czym tak naprawdę marzysz? Pamiętaj, tylko człowiek o wielkich ambicjach ma w sobie nadprzyrodzoną siłę! :)


Takie przemyślenia przychodzą same do głowy... gdy człowiek, tak jak ja, budzi się co rano, a tu taki widok za oknem...


Leniwa ta sobota. Dość pochmurna, cichutka. Czy wróci jeszcze zima? Zaczynam powątpiewać. Jeszcze niedawno tak poprószyło mi pod blokiem:




Dziś po białym puchu nie ma ani śladu. Przyznam, że kupiłam już cebulki wiosennych kwiatów :). Zaraz po wizycie duszpasterskiej czas się w końcu pożegnać ze świątecznymi ozdobami. Trochę nadal mi szkoda, ale taka kolei rzeczy... Życzę Wam pięknego zimowego jeszcze weekendu.

70 komentarzy:

  1. No tak... u Ciebie biało... spojrzałam na fotkę i właśnie pomyślałam, że na mrozek idzie... Nie robię postanowień noworocznych... ostatnim takim było właśnie to postanowienie i trzymam się go :)))))
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę takiego widoku z okna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Po bokach niestety są bloki brrrr.... ale i na góry przy ładnej pogodzie można sobie popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od nowego roku wróciłam na zajęcia jogi i dobrze mi z tym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja to już tak mam, że bez kalendarza sie nie ruszam i mam w nim plany na każdy dzien - zawsze staram sie ich trzymać, gdy je bowiem osiągam czuje się znacznie lepiej, że mam to już za sobą i jest "done" :)
    Miłego weekendu Kochana

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj,
    Zainwestowałam w siebie:) więcej czasu, dla siebie...
    Widok piękny.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Inwestycja w siebie to najlepsza z możliwych inwestycji :)) Pozdrawiam Was również!

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiękne widoki :)
    pomysły zapisuję :)
    myślałam, że punkt 5 będzie moim ulubionym, ale zmieniłam zdanie, gdy doszłam do 8 :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie muszę dotrzymywać,bo nie mam postanowień noworocznych :) Ale jak dotąd jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne zdjęcie, znam ten widok :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej podoba mi się punkt nr 5 : " przestań się nad sobą użalać " - wykonałam !!!
    Zimy u mnie nie ma i chyba już nie będzie. Jest cudnie :)) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Aldi, święte słowa, wszystkie :)
    A ja postanowień noworocznych nie robię. Staram się na bieżąco osiągać pojedyncze cele. I to mi się udaje :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie niebo też było dziś cudne- pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chodzi o zimę to jeszcze nam dokuczy ,zacznie sie od piątku i bedzie tak piękna jak na Twoich zdjęciach ,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. podpisuje sie dwoma rekami pod Twoimi slowami! Pieknie uchwycone !

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę powiedzieć, że Twoje rady są świetne i sprawdzają się genialnie. Zebrałaś w 10 punktach wszystko to co jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. i u mnie cebulki juz czekaja, choć ja sama jednak bardziej czekam wciąż na odrobinę białego puchu, chociaż przez tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna zima, u mnie wiosna... ja to już zdecydowanie czekam na wiosnę!:)
    Jednak najprzyjemniej się ogląda:) ja na zdjeciach:):):)
    Pięknej reszty weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
  19. No niestety ciężko brać się za swoje marzenia w wyznaczonych terminach. Chyba lepiej wykorzystywać czasem przypływ dobrej chwili i poczucie, że to ten czas... Ja próbuję, choć może na przekór niektórym osobom. Trudno, mam naturę taką, że popróbować zawsze muszę. A nóż widelec się uda:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy w życiu nie robiłam noworocznych postanowień bo i tak nie dotrzymałabym . Kilka z tych rad są moimi życiowymi drogowskazami. U nas też niezimowo , tylko wyglądać wiosny - tak sobie myślę. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się z Twoimi 10 przykazaniami. Dobrze pomyślane! Wiem, że spełnieniu marzeń trzeba nieco dopomóc....Bardzo tego pragnąć:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo dobre rady, sama je stosuję u siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. 10 świetnych porad, osoby mniej wierzące w siebie powinny mieć je na lustrze wypisane, najważniejsze to być sobą i iść do przodu by nie bać się żyć. Zdjęcia bardzo ładne, naturalne;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cieszę się, że zgadzacie się z tymi punktami i wcielacie je w swoim życiu. Dzięki serdeczne za liczne komentarze. Pozdrowienia :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Pocieszę Cię, zima wróci i to już w tym tygodniu. Jeżeli chodzi o postanowienia, to ciągle "podstawowe" realizuję; wiedziałam, że na początku roku się nie uda - najpóźniej na początku lutego - takie małe przedsięwzięcie :) Nie ukrywam, że tak dziwnie się składa, że część z Twoich punktów stosuję :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Toksyczne osoby .... to prawda że przebywając w ich towarzystwie dopada nas przygnębienie , ciągłe niezadowolenie , brak chęci do działania. Osoby te mają niezwykle silne oddziaływanie na nasz stan ducha , na nasze ogólne samopoczucie.... Wiecznie nie zadowolone , narzekające , użalające się nad swoim życiem .... tak ... od takich osób jak najdalej :) Buziolki pa :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniały widok z okna :)
    Ja tym razem nie robiłam żadnych postanowień - żeby uniknąć rozczarowania, że znowu się nie udało :) Ale powoli, małymi kroczkami, mimo wszystko robię swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja miałam rzucic palenie.....moze kiedys mi się uda, piękna zima u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Też mi się wydaje, że zimy już nie będzie...A postanowienia? ja ich nie robię:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo pomocne rady. Motywujące do działania. Masz rację, że każdy dzień jest dobry by coś zmienić na lepsze. Nowy rok motywuje do zmian, ale po trzech tygodniach wiele osób zapomina o swoich postanowieniach. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzięki serdeczne. Od toksycznych osób precz jak najdalej. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo budujący wpis :)))))
    Co do zimy - u mnie też poprószyło śniegiem niedawno - wrzuciłam nawet kilka zdjęć na budowlanym blogu, ale na drugi dzień, śniegu ani widu, ani.. słychu :((
    Trzochę mi żal, że nie ma takiej białej zimy. Oby w marcu czy kwietniu do nas nie przyszła ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. swoich noworocznych postanowień dotrzymuję. Chociaż nie jest łatwo!
    (po kto to widział być tak systematycznym!;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. A u nas biało...:)

    Mądrze piszesz...:):):)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kochana, dziękuję Ci za punkt 5 i za pochwałę moich pierników :-)
    Musze do Ciebie napisać :-)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  36. Łał co za piękny temat do rozważań...twój plan jest w 100 procentach moim planem, niektóre podpunkty już mogę odhaczyć, ale inne muszę przyswoić i wdrożyć w moje życie...
    Dziękuję za piękny dekalog...
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Miło mi to czytać. Dziękuję. Miłego dnia! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  38. rady...jak najbardziej:)
    u mnie dziś trochę przymroziło, także może i niedługo zabieli:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudne to różowe niebo, można się zakochać w tym widoku:)
    Rady trafione!

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo pozytywny wpis i dobre rady.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  41. co za widok!!!! też chciałabym tak witać poranki :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Taki widok był dwa dni z rzędu... Różowe niebo ma w sobie tyle magii. Dzięki. Pozdrowienia! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  43. TO jest Twój widok za oknem? Chyba bym nie odchodziła od szyby tylko gapiła się ogłupiała z radość :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie robię noworocznych postanowień, po prostu nie wierzę w "magię " Nowego Roku. Kilka lat temu " odpadłam" i to zapoczątkowało zmianę, która trwa. Co do widoków z okna Twój jest bardzo ładny. Ja znam trochę widoki z jednego bloku na Zabobrzu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  45. Uwielbiam czytać Twoje posty bardzo życiowe. Pozdrawiam:)+

    OdpowiedzUsuń
  46. Podpisuję się pod każdym punktem. W 100% !
    Nie zaczynam nigdy noworocznie. Czasem czekam na jakiś impuls i już ....wiem, ze to ta chwila, kiedy wreszcie coś zrobię, zmienię. Instynkt , dobrze go słuchać. :)
    Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Miło mi kobiety kochane :) Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Słusznie prawisz! Nic dodać, nic ująć :-) Widok za oknem - magiczny :-) Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Genialne są te punkty. W zasadzie to wszystkie z nich przyświecają mi w życiu i staram się nakłonić do nich moje bliskie osoby.

    OdpowiedzUsuń
  50. AJ musimy dużo nad sobą pracować;) Rady piękne i widok również. Mieszkanko Twoje ma duszę, widziałam wiem, baaaardzo mi się podoba. Nie wiedziałam, że będzie aż tak fajnie zaskoczona się czuje;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ten post pasowałby do wydarzenia, które wczoraj utworzyłam na facebooku. 365 dni, aby naprawić życie. Zapraszam, tak jak i na mały konkurs z akcji Książka w podróży.
    http://lifegoodmorning.blogspot.com/2015/01/ksiazka-w-podrozy-na-maderze-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  52. witaj :)
    na początku chciałam Ci bardzo serdecznie podziękować za każde pozostawione słowo w moich skromnych progach...
    co do postanowień,to tak właśnie jest...są po to by postanawiać :)
    i jeśli nie zacznie się od razu ich realizacji to trudno o jakiekolwiek efekty :) niestety,ciągle szukamy (bezskutecznie) odpowiedniej chwili,nastroju,dnia.....a to niestety tylko zwykłe wymówki.....
    najfajniejszym jednak pozostaje fakt,że chcemy coś zmienić i działamy :) może czasami zbyt wolno i ociężale,ale najważniejsze jest nie stać w miejscu,bo nawet najmniejsze kroczki to zawsze ruch naprzód :)
    pozdrawiam ciepluteńko :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Miło mi to czytać. Dziękuję, Pozdrowienia dla Was! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja w tym roku nie mam zadnych postanowien, ale twoja lista bardzo wartosciowa!

    OdpowiedzUsuń
  55. Bardzo pozytywnie i motywująco. Dla mnie kluczem do osiągnięcia sukcesu w postanowieniach są małe kroczki. Uważam, że jak ma się zdrowie to można wszystko i powinno się z tej "możności" korzystać.

    OdpowiedzUsuń
  56. Jak najbardziej jestem za. Jak jest zdrowie to i wiele można osiągnąć. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  57. Pięknie tu u Ciebie:) Zapraszamy na urodzinową rozdawajkę do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Świetne porady i ze zdumieniem odkryłam,że większość z nich zaczęłam stosować i nawet o tym nie wiedziałam : ). Co do całej reszty to u mnie nie bardzo bo tak : ćwiczyć mi się odechciało nim jeszcze zaczęłam,jem jakby więcej i wciąż palę jak smok ale wierzę,że przyjdzie taki moment,że wszystko się poukłada tak jak powinno i już nawet po cichu się na to cieszę : ). Dziękuję Ci za taki mega pozytywny post bo właśnie odkryłam,że chyba po tylu latach przestaję być pesymistką...Nie mogę jeszcze powiedzieć,że zaczynam być optymistką,ale dla mnie to i tak sukces : ). Pozdrawiam serdecznie : ).

    OdpowiedzUsuń
  59. U mnie podobnie. Takie teksty jak twoj pomagaja mi stawac sie optymistyka.

    OdpowiedzUsuń
  60. Moja Droga !!! Twoje 10 punktów, to również i moje 10 punktów. Zgadzam się ze wszystkim w 100 % i tak działam i daje to efekty (chociażby realizacja projektu o którym w moim ostatnim poście) zapraszam...
    Tobie również życzę pięknego zimowego weekendu (choć moje życzenia trochę spóźnione, ale nie było mnie trochę, stąd małe opóźnienie...)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  61. Oczywiście zajrzę. Dzięki za liczne miłe słowa :) Pozdrawiam Was ;-)

    OdpowiedzUsuń
  62. Bardzo mi bliskie to co piszesz.
    Wprawdzie w tym roku nie robię mega postanowień, miniony był strasznie trudny, ale mimo wszystko patrze z nadzieją i wyznaczam sobie małe cale.
    Dziękuję Najwyższemu za to co było dobre i proszę, by ten rok był łagodniejszy...
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  63. Piękny masz ten widok z okna, aż chce się patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  64. Tak, mimo że to blog z każdej strony widać góry, ale takie to uroki życia w Kotlinie. ;) Pozdrawiam Was!

    OdpowiedzUsuń
  65. A u Ciebie Jak cuudnie !! ile ciekawych i wspaniałych postów !!! :-) zostaje na dłuzej i zapraszam do siebie :-) buziaki !!!

    OdpowiedzUsuń

Twój głos ma znaczenie :)