Z różowym niebem w tle
Witajcie weekendowo! :) Za nami już siedemnaście dni nowego roku. Pochwalcie się, komu z Was udało się dotrzymać przez ten czas noworocznych postanowień? Więcej ćwiczycie, czytacie, mniej jecie, nie palicie?Kiedyś pisałam, że zmian w życiu najlepiej dokonywać natychmiast nie czekając na lepszy czas, nowy tydzień, urodziny, czy jak to często bywa na Nowy Rok. Uwierzcie mi, w tej kwestii nic się nigdy nie zmienia. Wiele z Was pomyśli sobie pewnie teraz: kurczę, dziś już siedemnasty, jak to zleciało.... a miałam tyle zrobić, tyle zmienić. Nieważne jaki jest dzień, ważne by działać od zaraz.
Napisałam dziesięć krótkich rad. Wierzę, że komuś przyda się jakaś właśnie dziś. Halo! Nie, nie czekamy do wiosny! :)
1. Ustal sobie plany krótkosiężne. Będzie Ci łatwiej je zrealizować.
2. Nie zamykaj się w swoim świecie. Bądź otwarty na nowe idee.
3. Swoje pomysły zapisuj na bieżąco. Mówi się, że te na zdobycie pierwszego miliona wpadają do głowy w środku nocy. :)
4. Niewiele rzeczy zrobisz dobrze za pierwszym razem. Grunt to stale próbować zrobić je lepiej.
5. Przestań się nad sobą użalać. Miliony osób na świecie są w gorszej sytuacji niż Ty.
6. Co najmniej raz w tygodniu znajdź czas na posłuchanie ulubionych "kawałków", które dają Ci porządnego "kopa" do działania.
7. Nie dąż do mnożenia pieniędzy, a polepszania samego siebie.
8. Twój sukces to nie stan konta, a posiadane zdrowie i odwzajemniona miłość.
9. Unikaj toksycznych osób. Obracaj się w towarzystwie, dzięki któremu masz dobry humor.
10. Każdego ranka przypominaj sobie: o czym tak naprawdę marzysz? Pamiętaj, tylko człowiek o wielkich ambicjach ma w sobie nadprzyrodzoną siłę! :)
Takie przemyślenia przychodzą same do głowy... gdy człowiek, tak jak ja, budzi się co rano, a tu taki widok za oknem...
Leniwa ta sobota. Dość pochmurna, cichutka. Czy wróci jeszcze zima? Zaczynam powątpiewać. Jeszcze niedawno tak poprószyło mi pod blokiem:
Dziś po białym puchu nie ma ani śladu. Przyznam, że kupiłam już cebulki wiosennych kwiatów :). Zaraz po wizycie duszpasterskiej czas się w końcu pożegnać ze świątecznymi ozdobami. Trochę nadal mi szkoda, ale taka kolei rzeczy... Życzę Wam pięknego zimowego jeszcze weekendu. ♥
No tak... u Ciebie biało... spojrzałam na fotkę i właśnie pomyślałam, że na mrozek idzie... Nie robię postanowień noworocznych... ostatnim takim było właśnie to postanowienie i trzymam się go :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Zazdroszczę takiego widoku z okna!
OdpowiedzUsuńPo bokach niestety są bloki brrrr.... ale i na góry przy ładnej pogodzie można sobie popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńOd nowego roku wróciłam na zajęcia jogi i dobrze mi z tym :)
OdpowiedzUsuńJa to już tak mam, że bez kalendarza sie nie ruszam i mam w nim plany na każdy dzien - zawsze staram sie ich trzymać, gdy je bowiem osiągam czuje się znacznie lepiej, że mam to już za sobą i jest "done" :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Kochana
Witaj,
OdpowiedzUsuńZainwestowałam w siebie:) więcej czasu, dla siebie...
Widok piękny.
Marta
Inwestycja w siebie to najlepsza z możliwych inwestycji :)) Pozdrawiam Was również!
OdpowiedzUsuńprzepiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńpomysły zapisuję :)
myślałam, że punkt 5 będzie moim ulubionym, ale zmieniłam zdanie, gdy doszłam do 8 :))
Nie muszę dotrzymywać,bo nie mam postanowień noworocznych :) Ale jak dotąd jest ok :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie, znam ten widok :)
OdpowiedzUsuńale cudne widoki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się punkt nr 5 : " przestań się nad sobą użalać " - wykonałam !!!
OdpowiedzUsuńZimy u mnie nie ma i chyba już nie będzie. Jest cudnie :)) Pozdrawiam :))
Aldi, święte słowa, wszystkie :)
OdpowiedzUsuńA ja postanowień noworocznych nie robię. Staram się na bieżąco osiągać pojedyncze cele. I to mi się udaje :)
Pozdrawiam serdecznie.
U mnie niebo też było dziś cudne- pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zimę to jeszcze nam dokuczy ,zacznie sie od piątku i bedzie tak piękna jak na Twoich zdjęciach ,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpodpisuje sie dwoma rekami pod Twoimi slowami! Pieknie uchwycone !
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że Twoje rady są świetne i sprawdzają się genialnie. Zebrałaś w 10 punktach wszystko to co jest najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńi u mnie cebulki juz czekaja, choć ja sama jednak bardziej czekam wciąż na odrobinę białego puchu, chociaż przez tydzień:)
OdpowiedzUsuńPiękna zima, u mnie wiosna... ja to już zdecydowanie czekam na wiosnę!:)
OdpowiedzUsuńJednak najprzyjemniej się ogląda:) ja na zdjeciach:):):)
Pięknej reszty weekendu kochana
No niestety ciężko brać się za swoje marzenia w wyznaczonych terminach. Chyba lepiej wykorzystywać czasem przypływ dobrej chwili i poczucie, że to ten czas... Ja próbuję, choć może na przekór niektórym osobom. Trudno, mam naturę taką, że popróbować zawsze muszę. A nóż widelec się uda:)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie robiłam noworocznych postanowień bo i tak nie dotrzymałabym . Kilka z tych rad są moimi życiowymi drogowskazami. U nas też niezimowo , tylko wyglądać wiosny - tak sobie myślę. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoimi 10 przykazaniami. Dobrze pomyślane! Wiem, że spełnieniu marzeń trzeba nieco dopomóc....Bardzo tego pragnąć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobre rady, sama je stosuję u siebie :-)
OdpowiedzUsuń10 świetnych porad, osoby mniej wierzące w siebie powinny mieć je na lustrze wypisane, najważniejsze to być sobą i iść do przodu by nie bać się żyć. Zdjęcia bardzo ładne, naturalne;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zgadzacie się z tymi punktami i wcielacie je w swoim życiu. Dzięki serdeczne za liczne komentarze. Pozdrowienia :))
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię, zima wróci i to już w tym tygodniu. Jeżeli chodzi o postanowienia, to ciągle "podstawowe" realizuję; wiedziałam, że na początku roku się nie uda - najpóźniej na początku lutego - takie małe przedsięwzięcie :) Nie ukrywam, że tak dziwnie się składa, że część z Twoich punktów stosuję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńToksyczne osoby .... to prawda że przebywając w ich towarzystwie dopada nas przygnębienie , ciągłe niezadowolenie , brak chęci do działania. Osoby te mają niezwykle silne oddziaływanie na nasz stan ducha , na nasze ogólne samopoczucie.... Wiecznie nie zadowolone , narzekające , użalające się nad swoim życiem .... tak ... od takich osób jak najdalej :) Buziolki pa :)
OdpowiedzUsuńWspaniały widok z okna :)
OdpowiedzUsuńJa tym razem nie robiłam żadnych postanowień - żeby uniknąć rozczarowania, że znowu się nie udało :) Ale powoli, małymi kroczkami, mimo wszystko robię swoje :)
Ja miałam rzucic palenie.....moze kiedys mi się uda, piękna zima u Ciebie!
OdpowiedzUsuńgenialne rady ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że zimy już nie będzie...A postanowienia? ja ich nie robię:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocne rady. Motywujące do działania. Masz rację, że każdy dzień jest dobry by coś zmienić na lepsze. Nowy rok motywuje do zmian, ale po trzech tygodniach wiele osób zapomina o swoich postanowieniach. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne. Od toksycznych osób precz jak najdalej. ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo budujący wpis :)))))
OdpowiedzUsuńCo do zimy - u mnie też poprószyło śniegiem niedawno - wrzuciłam nawet kilka zdjęć na budowlanym blogu, ale na drugi dzień, śniegu ani widu, ani.. słychu :((
Trzochę mi żal, że nie ma takiej białej zimy. Oby w marcu czy kwietniu do nas nie przyszła ;)
swoich noworocznych postanowień dotrzymuję. Chociaż nie jest łatwo!
OdpowiedzUsuń(po kto to widział być tak systematycznym!;)
pozdrawiam!
A u nas biało...:)
OdpowiedzUsuńMądrze piszesz...:):):)
Kochana, dziękuję Ci za punkt 5 i za pochwałę moich pierników :-)
OdpowiedzUsuńMusze do Ciebie napisać :-)
Uściski!
Łał co za piękny temat do rozważań...twój plan jest w 100 procentach moim planem, niektóre podpunkty już mogę odhaczyć, ale inne muszę przyswoić i wdrożyć w moje życie...
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny dekalog...
Buziaki:)
Miło mi to czytać. Dziękuję. Miłego dnia! ;-)
OdpowiedzUsuńŁadnie napisane :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet śniegu nie ma:)
OdpowiedzUsuńrady...jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś trochę przymroziło, także może i niedługo zabieli:)
Cudne to różowe niebo, można się zakochać w tym widoku:)
OdpowiedzUsuńRady trafione!
Bardzo pozytywny wpis i dobre rady.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
co za widok!!!! też chciałabym tak witać poranki :)
OdpowiedzUsuńTaki widok był dwa dni z rzędu... Różowe niebo ma w sobie tyle magii. Dzięki. Pozdrowienia! ;-)
OdpowiedzUsuńTO jest Twój widok za oknem? Chyba bym nie odchodziła od szyby tylko gapiła się ogłupiała z radość :)
OdpowiedzUsuńNie robię noworocznych postanowień, po prostu nie wierzę w "magię " Nowego Roku. Kilka lat temu " odpadłam" i to zapoczątkowało zmianę, która trwa. Co do widoków z okna Twój jest bardzo ładny. Ja znam trochę widoki z jednego bloku na Zabobrzu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twoje posty bardzo życiowe. Pozdrawiam:)+
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod każdym punktem. W 100% !
OdpowiedzUsuńNie zaczynam nigdy noworocznie. Czasem czekam na jakiś impuls i już ....wiem, ze to ta chwila, kiedy wreszcie coś zrobię, zmienię. Instynkt , dobrze go słuchać. :)
Pozdrawiam cieplutko.:)
Miło mi kobiety kochane :) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńSłusznie prawisz! Nic dodać, nic ująć :-) Widok za oknem - magiczny :-) Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńGenialne są te punkty. W zasadzie to wszystkie z nich przyświecają mi w życiu i staram się nakłonić do nich moje bliskie osoby.
OdpowiedzUsuńAJ musimy dużo nad sobą pracować;) Rady piękne i widok również. Mieszkanko Twoje ma duszę, widziałam wiem, baaaardzo mi się podoba. Nie wiedziałam, że będzie aż tak fajnie zaskoczona się czuje;)
OdpowiedzUsuńTen post pasowałby do wydarzenia, które wczoraj utworzyłam na facebooku. 365 dni, aby naprawić życie. Zapraszam, tak jak i na mały konkurs z akcji Książka w podróży.
OdpowiedzUsuńhttp://lifegoodmorning.blogspot.com/2015/01/ksiazka-w-podrozy-na-maderze-konkurs.html
witaj :)
OdpowiedzUsuńna początku chciałam Ci bardzo serdecznie podziękować za każde pozostawione słowo w moich skromnych progach...
co do postanowień,to tak właśnie jest...są po to by postanawiać :)
i jeśli nie zacznie się od razu ich realizacji to trudno o jakiekolwiek efekty :) niestety,ciągle szukamy (bezskutecznie) odpowiedniej chwili,nastroju,dnia.....a to niestety tylko zwykłe wymówki.....
najfajniejszym jednak pozostaje fakt,że chcemy coś zmienić i działamy :) może czasami zbyt wolno i ociężale,ale najważniejsze jest nie stać w miejscu,bo nawet najmniejsze kroczki to zawsze ruch naprzód :)
pozdrawiam ciepluteńko :)
Miło mi to czytać. Dziękuję, Pozdrowienia dla Was! ;-)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie mam zadnych postanowien, ale twoja lista bardzo wartosciowa!
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywnie i motywująco. Dla mnie kluczem do osiągnięcia sukcesu w postanowieniach są małe kroczki. Uważam, że jak ma się zdrowie to można wszystko i powinno się z tej "możności" korzystać.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej jestem za. Jak jest zdrowie to i wiele można osiągnąć. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie:) Zapraszamy na urodzinową rozdawajkę do nas :)
OdpowiedzUsuńŚwietne porady i ze zdumieniem odkryłam,że większość z nich zaczęłam stosować i nawet o tym nie wiedziałam : ). Co do całej reszty to u mnie nie bardzo bo tak : ćwiczyć mi się odechciało nim jeszcze zaczęłam,jem jakby więcej i wciąż palę jak smok ale wierzę,że przyjdzie taki moment,że wszystko się poukłada tak jak powinno i już nawet po cichu się na to cieszę : ). Dziękuję Ci za taki mega pozytywny post bo właśnie odkryłam,że chyba po tylu latach przestaję być pesymistką...Nie mogę jeszcze powiedzieć,że zaczynam być optymistką,ale dla mnie to i tak sukces : ). Pozdrawiam serdecznie : ).
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie. Takie teksty jak twoj pomagaja mi stawac sie optymistyka.
OdpowiedzUsuńMoja Droga !!! Twoje 10 punktów, to również i moje 10 punktów. Zgadzam się ze wszystkim w 100 % i tak działam i daje to efekty (chociażby realizacja projektu o którym w moim ostatnim poście) zapraszam...
OdpowiedzUsuńTobie również życzę pięknego zimowego weekendu (choć moje życzenia trochę spóźnione, ale nie było mnie trochę, stąd małe opóźnienie...)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Oczywiście zajrzę. Dzięki za liczne miłe słowa :) Pozdrawiam Was ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi bliskie to co piszesz.
OdpowiedzUsuńWprawdzie w tym roku nie robię mega postanowień, miniony był strasznie trudny, ale mimo wszystko patrze z nadzieją i wyznaczam sobie małe cale.
Dziękuję Najwyższemu za to co było dobre i proszę, by ten rok był łagodniejszy...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Piękny masz ten widok z okna, aż chce się patrzeć.
OdpowiedzUsuńTak, mimo że to blog z każdej strony widać góry, ale takie to uroki życia w Kotlinie. ;) Pozdrawiam Was!
OdpowiedzUsuńA u Ciebie Jak cuudnie !! ile ciekawych i wspaniałych postów !!! :-) zostaje na dłuzej i zapraszam do siebie :-) buziaki !!!
OdpowiedzUsuń