Ku wschodowi

16:53:00 aldia 84 Komentarze

Co robicie od razu po przebudzeniu? Nie wiem, czy tak ma każdy, ale ja pierwsze co: patrzę w niebo, jakby dla upewnienia się - oto jestem, tu na ziemi, widzę niebo, żyję...

Lubię obudzić się wczesnym rankiem, tylko po to by usłyszeć świergot ptaków. Miasto jeszcze śpi. W oknach tylko gdzieniegdzie świecą światła, a na ulicach co jakiś czas przejeżdża auto...
Nocą nasze myśli są odważniejsze. Jestem marzycielką, więc czasem "wędruję" daleko. Dopiero wschód słońca budzi mnie, dając nadzieję na nowy piękny poranek. Dziękuję Bogu, że się obudziłam, że mogę wstać i zmieniać swoje życie stale na lepsze...

Wczesnym rankiem natura maluje najpiękniejsze obrazy! Zobaczcie. :) Z mojego okna cykałam kolejno: o piątej, szóstej, siódmej i ósmej rano...












Ten wschód słońca przyniósł mi nie tylko piękno, nadzieję i radość z nowego dnia. Ten wschód dodał mi wiary i odwagi w cele, które przed sobą stawiam. O jedynym z nich opowiem Wam niebawem :).

Powitaliście wiosnę? :) My w pracy na jej cześć machaliśmy kwiatami z bibuły. A w domu... zakwitła mi pięknie bialutka azalia. Jestem zachwycona tym kwiatkiem :).
Cicho, wiem, że na jelenia przyszedł czas. Dziś z nadejściem wiosny poszedł do szafy czekać na przyszłą zimę... Jutro poszukam jakiegoś wielkanocnego królika :).


W pierwszy wiosenny weekend u mnie jutro ma padać....śnieg! Mam nadzieję prognozy się nie spełnią :), słonecznego weekendu Kochani!

84 komentarze:

  1. Masz krzepę Kochana, by po przebudzeniu pstrykać tak piękne widoki! ;)))) Gdzież to, bo rzeczywiście urocze :) !
    Ja po przebudzeniu gwałtownie szukam kawy..., ale nocny z mnie marek. :p


    OdpowiedzUsuń
  2. po przebudzeniu poranna przeciąganka-gimnastyka i powitanie z uśmiechem poranka:):

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne poranne widoki :)
    Ja najbardziej kocham poranki w ciepłej porze roku, wtedy od razu po przebudzeniu wychodzę na taras. Mam fajnie, bo od łóżka tylko krok mnie dzieli do drzwi tarasowych :)
    Czasami latem wstają przed 4, tylko po to, żeby dospać na leżance na tarasie do rana :))
    Azalia prześliczna, ja mam różową, ale to świeżak, boję się, że gdy przekwitnie to nie uda mi się jej doprowadzić do kolejnego kwitnienia...
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja po przebudzeniu zawszę patrzę w niebo, a to z prostej przyczyny. W sypialni mam okno dachowe ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia bardzo klimatyczne :) Zazdroszczę Ci widoku na góry :))
    Może prognozy się nie spełnią i nie będzie u Ciebie śniegu.
    Udanego życzę weekendu !

    OdpowiedzUsuń
  6. Taras przy łóżku? Okno dachowe? Ale się dzięki Wam rozmarzyłam ;-). Przyznaję, że letnie poranki są najpiękniejsze :))!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam, ja jak oczy otworze to ledwie widzę:) Piekne widoki

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo piękny masz widok z okna...tak się zastanawiam co to za górki w tle..? Podpowiesz??:)
    Ja też po otwarciu rano oczu patrzę w niebo!:) ..i dzisiaj rano był fajny mrozik, taki można rzec wiosenny;) ..i wczesnym rankiem u mnie też cisza...co jakis czas samochód przejedzie, za to w niedzielę prawie nic sie nie dzieje, cisza trwa dłużej i tylko ptaki śpiewają radośnie - teraz szczególnie słychać kosa wczesnym porankiem:)
    Cieplutko pozdrawiam:)
    Wszystkiego Dobrego!!:)
    ..a kto powiedział, że renifer nie pasuje do wiosny?? Czyżby tylko zimą ożywały, resztę życia spędziwszy w uśpieniu..?;)
    Śliczna azalka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazwyczaj czuję się po przebudzeniu całkiem nieźle. Mamy podobnie. Ja też zmierzam do okien i zerkam jak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie napisałaś, aż się zamyśliłam co ja robię ... ja też wyglądam przez okno ale patrzę na trawę np. czy jest śnieg czy nie ma albo co psy nocą zmalowały. Uwielbiam wczesne poranki , ciszę, oddechy moich bliskich, kawę przy oknie ....
    Kochana, jaki śnieg ... ma być wiosna i już :-)
    Pozdrówka ciepłe!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja po przebudzeniu dziękuję. :) A potem lubię jeszcze posłuchać ciszy w domu.
    Tobie tez życzę cudnego weekendu - ze śniegiem czy bez, najważniejsze żeby w radości i spełnieniu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za liczny odzew :). Góry widoczne na zdjęciu to Góry Sokole zwane Cycuszkami Bardotki :)) Kiedyś na pewno więcej o nich napiszę :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne widoki :o)
    Nareszcie wiosna i oby nas już nie opuściła :o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekny widok z okna. Ja widze drugi budynek i to z brzydkiej cegly. Tez bym patrzyła i patrzyła :). Pzdr. Brydzia

    OdpowiedzUsuń
  15. Mocno inspirujący post :) Przepiękne zdjęcia.
    _____________________________________

    http://blogwspodnicy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam i widoki i Ciebie. Ja wstaję o 6:00, bo...muszę ;), ale i tak budzę się dopiero koło południa. Zdecydowanie jestem sową. Tylko latem podziwiam wschód Słońca,bo mogę posiedzieć do czwartej rano :)))
    Pozdrawiam. viola

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiekne widoki i jaki kwiat cudny, nie widzialama takich kwiatów. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. ja po przebudzeniu patrze na zegarek :-)

    piękne widoki :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie pierwszą czynnością po przebudzeniu jest założenie bandaży na nogi... muszę to zrobić jeszcze przed wstaniem z łóżka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteś niesamowita!!! Takie zdjęcia o poranku robić-podziwiam!!!!!
    Cudownej wiosenki życzę kochana

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki :)), też ledwo na oczy widziałam :), ale niezbyt dobrze nadal się czuję z powodu przedwiośnia, więc tak się akurat budziłam... ;))

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękny wschód, dałabym się pokroić za takie widoki z okna :)
    Ja pierwsze co robię po przebudzeniu, to ściągam kota/koty z twarzy/klatki piersiowej/brzucha/nóg (niepotrzebne skreślić) :-) Zaraz potem podchodzę do okna, gdzie zwykle urzędują już ptaszki w karmniku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowne poranki! Mi też się marzą pobudki pełne zwierząt :)) Dzięki. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak się obudzę to robię znak krzyża i dziękuję za nowy poranek . Najczęściej podchodzę do okna i podziwiam pięknośc tego świata a potem już pachnie w domu kawką. Pięknie zakwitła azalia w cudnej doniczce. Pozdrawiam Aldio cieplutko i wiele miłych poranków życzę.

    OdpowiedzUsuń
  25. Od razu po przebudzeniu...zastanawiam się, który dziś mamy...czy mogę jeszcze trochę poleżeć...dobra już wstaję...kawy! Potrzebuję kawy...Teraz już mogę zabrać się za pracę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam ludzi, którzy mają takie pozytywne nastawienie do świata!
    Masz cudowny widok z okna, zazdroszczę! Najbardziej chyba podoba mi się zdjęcie zrobione o godzinie 7 i 8 :)

    azalia wygląda pięknie, no i ta doniczka - cudna!

    OdpowiedzUsuń
  27. Podziwiam Cię z całego serca za te poranne pobudki! Ale jak widać warto:) Fotki piękne, i jakie widoki:)
    Bardzo się cieszę na wiosnę, która wita nas trelami ptaków i budzącymi się kwiatami:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo pozytywne poranne przesłanie... Emanuje spokojem. Dzięki. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Takie miało przesłanie :)) i bardzo się cieszę, że emanuje spokojem i pozytywnie Was nastraja! :))

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne masz widoki za oknem! Ja też zawsze po przebudzeniu patrzę za okno (widzę kolejny blok :( ) i sprawdzam pogodę. W tym tygodniu miałam same cudowne, słoneczne poranki :) Takie słoneczne poranki ładują Cię energią na cały dzień!

    OdpowiedzUsuń
  31. tak, pierwszy mój odruch głowa do góry :), bo okno dachowe nad nią i spoglądam :).
    Widok masz piękny!
    Miejmy nadzieję, że załamanie pogody nie nastąpi :)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Aż dech zapiera! Piękne zdjęcia! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękne widoki za Twoim oknem...i cudownie że potrafisz je dostrzec:))) A wiosna...no cóż, niech trwa bo to piękna pora roku, jak każda zresztą:)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja po przebudzeniu zawsze witam się z moim psem :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja tez jestem rannym ptaszkiem. Uwielbiam ten moment gdy cały dom jeszcze spi a ja popijając kawę patrze w okno.Pozdrawiam Cie serdecznie. *zuza

    OdpowiedzUsuń
  36. cudowne widoki Aldia - zapraszam cię na mój drugi blog - serdeczności ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  37. Dzięki, widoki nie są najgorsze :)). Słyszę jednak szum dobiegający z ulicy, a wolałabym słyszeć tylko ptaszki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zdjęcia piękne! Azalie uwielbiam, chociaż nie są łatwe w hodowli. Twoja cudo.:) Śnieg, nie śnieg, czas wyciągać króliki z szafy.:) I dobrze! Wiosną chce się żyć! Pozdrawiam cieplutko i słonecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. piękne zdjęcia, ja często wstaję przed wschodem słońca, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja po przebudzeniu patrzę czy świeci słońce:) biegnę do córki i daję jej buziaka a potem poranna gimnastyka obowiązkowa:)
    Piękne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja też lubię kiedy miasto jeszcze śpi i kiedy najpiękniej słychać śpiew ptaków....ach ...wtedy człowiek docenia piękno istnienia :)
    potem co rano na mój balkon przylatują dwa gołębie i sobie gruchają ...czasem uda mi się je uchwycić aparatem ...um ,poranki są cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  42. ja też lubię kiedy miasto jeszcze śpi i kiedy najpiękniej słychać śpiew ptaków....ach ...wtedy człowiek docenia piękno istnienia :)
    potem co rano na mój balkon przylatują dwa gołębie i sobie gruchają ...czasem uda mi się je uchwycić aparatem ...um ,poranki są cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  43. I mnie gołębie budzą teraz co rano ;). Odkąd mam karmnik przyzwyczaiły się, ku niezadowoleniu sąsiadów ;)). Ja zdecydowanie nie nadaję się do życia w bloku jak widać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Uwielbiam wschody słońca, ale niestety należę do śpiochów i bardzo rzadko mam okazję je zobaczyć. Jednak dzięki temu chyba jeszcze bardziej je doceniam. Nigdy nie zapomnę pięknego wschodu słońca we Włoszech, gdy szłam na dworzec, nad ranem. Ulice były puste. Stanęłam na środku mostu i podziwiłam go przez kilka minut. Piękny widok, który odbijał się w rzece.

    OdpowiedzUsuń
  45. Piekne wschody udało Ci się uchwycić, Ja niestety jestem "nocny marek:, więc rano też rzadko je ogladam ale zawsze rano sprawdzam, czy widać Chojnik. W Ostatnich dniach widok był piękny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Podziwiam za tak wczesne wstawanie! Super zestawienie zdjęciowe!

    OdpowiedzUsuń
  47. życzę ci masę usmiechu każdego dnia i zadowolenia. Bo życie to cud:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Piękne masz widoki z okna. Podziwiam, że tak wcześnie chwytasz za aparat i dzielisz się z nami takim nastrojowym świtem. Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Z własnej chęci tak wcale nie wstaje :)), bo mnie tak chwalicie ;-). Przez przedwiośnie i zawroty głowy po prostu się budziłam :). Cud, że i tak te zdjęcia prosto wyszły :) Dziękuję Wam. Pozdrawiam gorąco~!

    OdpowiedzUsuń
  50. Wstaję wcześnie, by powitać dzień, ale ja zaraz po wyjściu wdycham zapach ziemi, trawy, powietrza... potem wsłuchuję się w śpiew ptaków, by wreszcie zachwycić się niebem...

    OdpowiedzUsuń
  51. Wschody słońca nie jest łatwo sfotografowac, tym bardziej przepięknie wyszło. Latem tez spróbuj :). Kristina.G.

    OdpowiedzUsuń
  52. Piekne widoki. Tez lubie wczesne poranki. Zwlaszcza wiosna i latem. Szkoda mi dnia na spanie..

    OdpowiedzUsuń
  53. Przepiękny widok!!! Moje łóżko stoi zaraz przy oknie i co rano z przyjemnością przez nie wyglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Tez bym sie gapila przez okno, gdybym miala TAKI widok. A ja co? Troche domow, drzewa i skrawek nieba, ani wschodu, ani zachodu slonca nie poogladam. :(

    OdpowiedzUsuń
  55. Wzejscie słońca to nowa nadzieja.. pięknie uchwycone, takie kolorowe niebo.

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja tez odżywam rankiem. Światło dodaje mi sił i odwagi, w nocy nie mam jej za dużo. Jelonka tez sobie trzymam w witrynie, a co ;)
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo ładne masz widoki.
    Też lubię poranki. Najbardziej te, kiedy już zaczyna świecić słońce. Biorę wtedy psa i idziemy na długi spacer. Uwielbiam tą ciszę, która nas otacza. Najczęściej idziemy dość wcześnie, a więc nie ma ani samochodów ani ludzi. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  58. Cieszę się, że tak podobają się zdjęcia :). Pamiętam doskonale, jeszcze nie tak dawno, poranki z moim pieskiem... Spacery przy wschodzie słońca.. i ta radość mojej bokserki... bezcenne chwile, które pozostały już dziś tylko wspomnieniem. Mam nadzieję jednak, że jeszcze nie jeden poranek będę mogła, jak wiele z Was, witać z... pieskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Tym bardziej się cieszę, bo dzięki temu trafiłam do Ciebie.
    A było warto! Piękne, zachwycające zdjęcia!!! Będę częstszym gościem. Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja też zerkam w okno po przebudzeniu. Gdy zasypiam to obserwuję gwiazdy na niebie. Cudne widoki są u Ciebie, pozazdrościć. Pozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  61. Zajrzałam i spodobało mi się tu u Ciebie :) Widok z okna masz zachwycający, nic tylko podziwiać i kontemplować.

    OdpowiedzUsuń
  62. Cześć :) trafiłam na Twojego bloga bo zostawiłaś komentarz u mnie. Byłam bardzo, bardzo zaskoczona :D Jak tam trafiłaś?
    Doniczka na ostatni zdjęciu jest przeurocza. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Przypadkiem czasem wpadnę to tu to tam :)) Zapraszam Was częściej :)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  64. :) ja śpię do 7 a później wszystko sprintem:) nie mam niestety czasu na takie delektowanie się porankiem, więc tym bardziej podziwiam u Ciebie:)

    ps. też od niedawna jestem posiadaczką azalii - ciekawa jestem jak często kwitnie? Długo już masz swoją?

    OdpowiedzUsuń
  65. Też mam podobne przebudzenia i myśli zaraz po nich. Ty masz jeszcze piękne widoki :-) Ściskam :-)

    OdpowiedzUsuń
  66. Ja zaraz po przebudzeniu patrzę w oczy mojej córci, a potem na zegarek. A uwielbiam powolne poranki i wiem, że kiedyś przyjdzie i na nie czas. Azalia piękna! Ja miałam jedną, ale nie przetrwała. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  67. Mi też się marzą powolne poranki. Nie lubię się spieszyć, a niestety do pracy często pędze... Azalie mam po raz pierwszy i nie mam pojęcia właśnie, jak często kwitnie. Z tego co piszecie, obawiam się, że może to być jednorazowy jej wybryk ;). Oby nie, bo uwielbiam białe kwiaty ;-). Miłego dnia dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  68. Piekne zdjecia nieba. Ja dosc czesto stoje na balkonie z aparatem w reku i fotografuje piekne wschody i zachody. Oboje z sasiadem mamy swoje rytualy: ja fotografuje niebo, on pali papierosa i patrzy na mnie jak na wariatke ;) Sliczny kwiatek :)

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  69. Piękny widok masz z okna :) Ja z rana jestem tak zabiegana, że nie mam czasu na oglądanie porannego nieba...chyba czas to zmienić ;) Co do wiosny to w sobotę do 14 było nawet przyjemnie, moje szkraby bawiły się w piaskownicy, ja sprzątałam w domu...po obiedzie położyłam ich spać, a na dworze zrobiło się przeraźliwie zimno, zaczął wiać wiatr i padać deszcz...rano w niedziele miałam lód na parapecie :/ Oby nowy tydzień był bardziej wiosenny od pierwszego dnia wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  70. Azalia przepiekna, a ja chyba tez po przebudzeniu spoglądam od razu na niebo:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  71. Rzeczywiście tylko sobotni poranek był słoneczny. Pierwsza niedziela wiosny przywitała nas chłodem. Wolałam zostać w domu. Oby to ostatni taki zimny weekend tej pory roku. Dzięki za liczne komentarze. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  72. mamy wiosnę!
    piękne te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Piekne zdjecia, ja tez tak lubie fotografowac przepiekne zajwiska w przyrodzie, a zorza czy to poranna, czy wieczornan ma w sobie tyle piekna i uroku, ze trudno sie nia nie zychwacac i ja nie podziwiac !!

    Pozdrawiam serdecznie:)

    http://www.elisabeth-brzeski.blogspot.de/2014/11/wieczorna-zorza-czi.html

    OdpowiedzUsuń
  74. U mnie też powitanie Wiosny wyszło pełną parą - kwiaty z bibuły, Marzanna, śpiewy i okrzyki :) No i Wiosna w koncu przyszła. I dzieci się wychorowały (i ja też;)... i...i...i...
    ja też trochę wcześniej teraz wstaję, bo jesienią/zimą to straszliwy śpioch jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  75. U nas nadal epidemia grypy, a ja nie mogę "normalnie" zachorować tylko po trochu ciągle wiry mnie atakują... Oj zimą to i ja śpię jak suseł. Wiosna już bardziej mobilizuje mnie do wstawania, ale najbardziej to...lato! ;))
    Pozdrawiam Was gorąco! Pięknego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  76. Myslałam, ze wole zachody słonca, ale po twoich zdjeciach stwierdziłam, ze wole wschody, coś pieknego. Pozdrawiam Bacha z Karmelkowej.

    OdpowiedzUsuń
  77. Cieszę się, że tak się podobają :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  78. Jakiego masz ślicznego reniferka!

    OdpowiedzUsuń

Twój głos ma znaczenie :)