XXXXI Jarmark Staroci i Osobliwości
Czterdziesty pierwszy Jeleniogórski Jarmark Staroci i Osobliwości za nami. Jedna z największych tego typu imprez w Polsce przyciąga co roku kolekcjonerów z całej Europy.Stoiska ze starociami wyłożone były dosłownie wszędzie! Każda uliczka urokliwego starego miasta zmieniła się w jeden wielki targ. Można było sprzedawać, kupować, wymieniać się lub po prostu rozmawiać :) Wspominać, planować, pytać, radzić się doświadczonych kupców.
Co można było kupić w tym roku? Hmm, zastanawiam się raczej, czego kupić nie można było? Liczne książki, butelki, karafki, kieliszki, porcelanowe dzbanki, filiżanki, figurki, meble chyba z każdej epoki: serwantki, szafy, biurka, krzesła, stoły i tysiące przeróżnych bibelotów, domowych dodatków, ubrań, unikalne rękodzieło. Słowem: każdy znalazł by tu coś dla siebie :) Fotorelację dedykuję wszystkim tym, którzy chcieli, a nie mogli tu dzisiaj być...
Rewelacja! Raj na ziemi! Juz na tych zdjęciach upatrzylam sobie kilka rzeczy wiec będąc tam z pewnością wywiozlabym ciężarówkę zakupów :-)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten czarny fotel na drugim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękności! Aż strach pomyśleć o cenach. Ale pooglądać i poszperać byłoby miło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny jarmark! Jaka szkoda, że mieszkam tak daleko.... Wspaniałe rzeczy! Uwielbiam takie oglądać;) Cieszę się, że w tak fajny sposób pokazałaś nam takie ciekawe miejsce;) Pozdrawiam cieplutko;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :). Rzeczywiście ceny na tym jarmarku do małych nie należą. Mi się bardzo spodobał malowany kuferek na 7.zdjęciu, Pan jednak zawołał sobie 700 złotych....
OdpowiedzUsuńO raju, aż mi się oczy zaświeciły!!! Chociaż z drugiej strony muszę przyznać, ze dobrze że mnie tam nie było, zbankrutowałabym:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Aż mi dech zaparło.........
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten jarmarkowy klimat- przenosi człowieka w przeszłe czasy. Chętnie przebywałabym tam w długich średniowiecznych sukniach i kapeluszach ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzałapałam się kiedyś na ten jarmark, chciałam tyle rzeczy, że na nic się nie zdecydowałam, te europejskie ceny powalają ;)
OdpowiedzUsuńach, być tam....
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdroszczę :) to pewnie niezwykłe doświadczenie. Znając siebie, wróciłabym z walizą uroczych przedmiotów i z wypiekami na twarzy :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpies z drugiego zdjęcia to jest to:))!!
OdpowiedzUsuńPospacerowac, poogladać te cuda. Ja tez zawiesiłam oko na kuferku i stoliku oraz paru innych cudach. Alr na takich targach zazwyczaj kupuję drobiazgi. Meblr zazwyczaj sa za drogie. Poluję na.małych targach lub w graciarniach, tam trafiają się okazje.
OdpowiedzUsuńNa takich targach to się człowiek napatrzy na różności :-)
OdpowiedzUsuńJa bywam na tym jarmarku co roku od dziecka, bo to w moim mieście... Zazwyczaj niestety nic nie kupuję, bo mnie nie stać. Pozostaje zwiedzanie, oglądanie i marzenie... ;)
OdpowiedzUsuńŻołnierzyki i mebelki mnie oczarowały! Chyba będę teraz wszędzie wyglądać tych żołnierzyków!
OdpowiedzUsuńDobrego dnia!
Ale pięknie! Porcelana cudna, krzesła, wszystko. Żałuję, że nie byłam, ale może i dobrze, bo portfel by został dość mocno odchudzony, tyle rzeczy widzę na twoich zdjęciach, które chciałabym mieć. Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńAż Ci zazdroszczę :). Tyle wspaniałości. Warto by było chociaż oko nacieszyć. Od razu rzucił mi się w oko talerz porcelanowy z Dudkiem, a ja uwielbiam motywy przyrodnicze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego tygodnia.
Marta
Uwielbiam takie miejsca. Na pewno bym coś wyszperała ciekawego. Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia
OdpowiedzUsuńNacieszyłam oczy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jarmarki, ale ceny bywają dość mocno wygórowane (czasem wręcz szokujące) dlatego zwykle kupuję jakieś drobiazgi. Jak zobaczyłam te ceramiczne młynki na zdjęciu, to aż mi się oczy zaświeciły, ale znając życie, pewnie i tak były za drogie :)
OdpowiedzUsuńRany!!!! ile perełek dojrzałam!!! pozazdrościć wizyty w takim miejscu! ;))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Szkoda, że takich jarmarków nie ma więcej i częściej :((.
OdpowiedzUsuńPiękne te starocia! Mamy ostatnio dużą fazę na różne stare gadżety. ;) Napisz proszę - jak z cenami? Z tego co wiem w takich miejscach niestety często szaleją i żądają fortuny. My mamy doświadczenie tylko z kupowaniem na allegro - i tam bywa różnie... Ostatnio kupiliśmy stare krzesło za 100 zł, potem się okazało, że mój ojciec ma takie trzy w warsztacie ;) czasami warto przejść się po rodzinie ;) Pozdrowienia! M.
OdpowiedzUsuńJak cudownie... tyle cudenek... piękna porcelana, raj po prostu!!!
OdpowiedzUsuńmiłego, radosnego tygodnia :)
Same skarby a jaki boski klimat! Juz ja bym tam straciła majątek:-)
OdpowiedzUsuńcuda cudeńka - uwielbiam takie miejsca!
OdpowiedzUsuńojej cuda na ziemi :)
OdpowiedzUsuńALEŻ CUDOWNOŚCI!!!! Nie powinnam oglądać tych zdjęć, tak mi szkoda, że nie mogłam tam być, tyle skarbów bym zakupiła... :(((( te mebelki, zegary, młynki do kawy, wózek dla dziecka! REWELACJA!
OdpowiedzUsuńO matko,dla mnie takie miejsce to raj!!!! Chyba zostawiłabym tam połowę zawartości konta ;p
OdpowiedzUsuńMiło mi, że znów trafiam z tematem ;). To prawda, ceny w ten weekend są wygórowane, jednak przy odrobinie szczęścia można zawsze coś wyhaczyć. Widziałam np. uroczą ludwikowską ławę za 80zł. ;-)
OdpowiedzUsuńojej ale tego było :)
OdpowiedzUsuńDzięki za relację! Szkoda, że się nie pojechało - dużo dobrego i jeszcze pogoda piękna! A co Ty sobie nabyłaś? Skusiło Cię jakieś cudo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam targi staroci, mogłabym z nich nie wychodzić godzinami, przeszukując każde stoisko. Przyznam jednak, że ta laleczka w wóżku z pierwszego zdjecia, mnie przeraziła ;)))
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia Kochana
Coś mi mówi, ze bym wróciła z pustym portfelem...
OdpowiedzUsuńTyle pięknych rzeczy w jednym miejscu, aż Ci zazdroszczę :)) W jednym dniu mogłabym zostać bankrutem :))
OdpowiedzUsuńNiestety nic sobie nie kupiłam.... Trochę szkoda. Wciąż mam w głowie niektóre przedmioty..... Może za rok? :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nigdy na takim targu nie byłam....:(((
OdpowiedzUsuńStraszliwie podoba mi się ta biała toaletk/biurko? Po prostu cudo! :)
Wybrałabym tam kilka rzeczy! :)
Pozdrawiam :)
Ileż cudowności ... żałuję, że mam tak daleko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pchełki !!!!! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAż 41!!!! niesamowite:)
OdpowiedzUsuńPiękne i niepowtarzalne, choć i kicz się trafia. Zrobiłaś świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne. Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńO nie! Przegapiłam jarmark! A tak chciałam tam pojechać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za fotorelację :-)
ach jak ja lubię takie klimaty
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńNo to nie będę oryginalna:uwielbiamtakie miejsca!!!!Mogłabym godzinamichodzić i podziwiać!!!Buziaki przesyłam po długiej nieobecności:)
OdpowiedzUsuńOj, przepadłabym w takim miejscu. Z drugiej fotografii porwałabym większość rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńTeraz przyznaj się, co przyniosłaś ze sobą;)
Miło mi ;). Niestety nic sobie nie kupiłam. Podobało mi się tysiące rzeczy, po kredyt musiałbym pójść przed jarmarkiem ;-)
OdpowiedzUsuńach..cudny jarmark :)
OdpowiedzUsuńa te meble już je widzę oczyma wyobraźni odnowione ...ach ,a te bochny cudnego chleba .............ummmm
ależ dałabym nura ....i pomyszkowała....uwielbiam targi staroci
OdpowiedzUsuńZ takiego miejsca pewnie nie ma szans wyjść z pustymi rękami:-) Ciekawa jestem co Ty upolowałaś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Wow!! Ależ tam cuda na pewno można wyszperać, oj chętnie bym takie miejsce odwiedziła:)) Coś czuje, ze mąż by mnie musiał siłą stamtąd wyprowadzać;))) Hahaha:) Przesyłam uściski:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie to wszystko wygląda :) Na pewno bym coś tu dla siebie znalazła :0) Widzę tu wspaniałe młynki i krzesła ludwiki. O takim ludwiku marzę już od dawana :) Pozdrawiam Cię serdecznie :))
OdpowiedzUsuńJa też marzę o ludwiku! Niestety jeszcze mnie na niego nie stać...
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie miejsca! Absolutnie fantastyczne rzeczy można znaleźć!. Nigdy nie mogę wyjść z pustymi rękami...Istna magia!:)
OdpowiedzUsuńszkoda,że w tym roku niestety przegapiłam :(
OdpowiedzUsuńChciałam tam być, ale się nie udało. Pamiętam jednak, kiedy byłam na czymś podobnym przed laty. Świetny klimat tam panuje.
OdpowiedzUsuńNo cóż chciałbym tam być, ale nie byłam...:( Świetna fotorelacja:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do siebie: http://takpoprostudom.blogspot.com/
Witam :) Wyróżniłam Twój blog na mojej stronie i będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział w Versatile Blogger Award, czyli takiej naszej blogerskiej zabawie :) Szczegóły na gisel-zdrowie-i-uroda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzepadłabym tam na dobre i mój portfel chyba też:) Oczami wyłapuję te perełeczki i już bym je u siebie ustawiała i kombinowała.
OdpowiedzUsuńRozumiem, rozumiem, to właśnie dla Was relacja... i zapraszam za rok :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie targi! Ten widzę, że był super:)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze, też bym chciała kiedyś pojechać na taki targ, a szczególnie móc kupić takie lalki porcelanowe:)
OdpowiedzUsuńZrujnowałabym się tam, tyle rzeczy mi się podoba, mam słabość do takich cudnych " klamotów". Dla rodziny lepiej, że mieszkam daleko!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO kurcze!
OdpowiedzUsuńAle wypas dla oczu! U mnie taki bazar staroci będzie w tym miesiącu w pracy... Babcie będą wyprzedawać wszystko do domu, po tych, których już nie ma... Ba! Z jednej strony smutne, ale z drugie - takie jest życie... Przynajmniej ktoś coś jeszcze z tych staroci może mieć i ile radości to jeszcze przyniesie.. Pewnie wrócę obładowana jak wielbłąd... hihihi! ;)
Świetny targ , chętnie bym się wybrała na taki - ale u nas nie ma takich.
OdpowiedzUsuńOo lubię takie małe pchle targi! Nasz jest olbrzymi. W zasadzie całe miasto zamienia się w jeden wielki jarmark staroci. Zapraszam w każdy ostatni weekend września :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciala!
OdpowiedzUsuńwow wow wow! Uwielbiam pchle targi, rewelacyjny klimat:) jaka piękna porcelana, młynki, meble.. coś czuję, że trudno byłoby mnie z tego jarmarku wyciągnąć:)
OdpowiedzUsuńJak tu wspaniale.. uwielbiam targi staroci !! Piękna ta figurka Matki Boskiej, i pewnie z tego targu na którym byłaś nie wyszłabym z pustymi rękami, tylko raczej z pustym portfelem hihi ;)
OdpowiedzUsuń