Argentyński dom pełen kolorów
Ubóstwiam latynowskie klimaty i zdradzę Wam, że moim
największym marzeniem jest podróż do Ameryki Południowej. Ah Argentina, czyż to
nie brzmi pięknie? :)
Dom, który chcę Wam pokazać znajduje się przy samym morzu! W
miejscowości Mar Chiquita, w prowincji Buenos Aires. Zaprojektowała go Susana
Belloti.
Argentyńczycy uwielbiają kolory! Toteż domek jest pełen wszelakich
barw. Jest taki ciepły, rustykalny, kolorowy i… moim zdaniem – szczęśliwy. Nie
wiem, jak Wy, ale ja mam wrażenie, że mieszkają w nim szczęśliwi ludzie :)
Mieszkańcom tej uroczej chaty Atlantyk gra swoją „muzykę”
całą dobę… Dodatkowo, region ten zajmuje rezerwat przyrody, z licznymi
gatunkami ptaków. Chcecie posłuchać? Włączcie krótki filmik.
Mar Chiquita można przetłumaczyć z hiszpańskiego, jako maleńkie
morze :)
Autorem
zdjęć jest Daniel Karp.
Faktycznie kolory sprawiają bardzo pozytywne wrażenie. No i ta otwarta przestrzeń. Piękny taki dom nad samą wodą.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam intensywne kolory, ale szybko mi się nudzą :) mieszkając w takim domu pewnie ciągle bym coś przemalowywała :D
OdpowiedzUsuńDobrze się czuję w takich domach, tam są nieustające wakacje:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOdnoszę identyczne wrażenie, głównie z powodu tych kolorów i rustykalnego klimatu. Bajka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Taki zwyczajny dom, a zawiera w sobie tyle skarbów... skradłabym na pewno stół i te siedzisko ratanowe;) Powaliły mnie:)
OdpowiedzUsuńO tak, ten ratanowy fotel i różowe siedzisko są świetne :)
UsuńBardzo pozytywne miejsce i ile tam kolorów, nie można się nie usmiechnąć! A to najważniejsze w odpoczynku:))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKolory ekstra! Każdy szczegół, każdy mebel - zachwycające i takie radosne!!!
OdpowiedzUsuńUśmiechy i uściski!!
Cudowny domek :) tez chetnie odwiedzilabym Argentyne :) tym bardziej ze znam kilku Argentynczykow i sa to przewspaniali optymistyczni ludzie :) i mysle ze nie sa wyjatkami :) zreszta jak swieci slonko to od razu czlowiek ma inne podejscie do zycia :)
OdpowiedzUsuńDokładnie... słońce wyzwala w nich energię i radość, której nam tak w Polsce brakuje....
Usuńpiekny pełen energii:))
OdpowiedzUsuńcudnie kolorowo :)
OdpowiedzUsuńCudny ten niebieski :)
OdpowiedzUsuńTa szafka, krzesło, ta taca... miodzio!
Fajnie, że pokazałaś barwne wnętrze :) Poszukuję właśnie takich kolorowych inspiracji!
:) mi też ten niebieski bardzo się podoba!
Usuńładnie to wygląda :) w sumie to spora sztuka połączyć różne kolory w taki sposób, żeby wszystko stanowiło jedną, spójną całość :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, to nie lada sztuka takie połączenie. Słuszna uwaga :)
UsuńIlez kolorow.. Ten styl to nie moja bajka.. ale ma cos w sobie :-D Zycze by marzenie o podrozy do Argentyny sie spelnilo :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPiekny dom, musza w nim mieszkac na pewno szczesliwi ludzie.
OdpowiedzUsuńOkragle stoly bardzo przypadly mi do gustu.
pozdrawiam
ale cudny! :))) wybacz, że nie zajrzałam wcześniej:) obiecuję poprawę:)))
OdpowiedzUsuńświetne kolory w tym lokum, prawda?:)
ściskam ciepło i do następnego!
wybaczam :)) pobieliłabym w tym domku co nieco, ale sporo kolorków bym zostawiła, szczególnie turkusy, które akcentują to cudne miejsce nad samym morzem... :)
Usuńbardzo przyjemne wnętrza, takie wesołe:) czuć słońce w tym domu!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce:)
OdpowiedzUsuńDużo fajnych rzeczy w tym domu. Zwróciłam tez uwagę na zlew w kuchni,a właściwie szafkę pod nim :)). Posiedzieć, na tarasie, z którego widać morze...ach:)
OdpowiedzUsuńPelne optymizmu miejsce, głównie dzięki tym kolorom ...
OdpowiedzUsuńPiekny! Ale żeby takie kolory dobrze wyglądały niezbędne jest jednak ciepłe, południowe światło...
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Nie wyobrażam sobie mieszkania tak kolorowego w ciemnej, ponurej kamienicy... a z takim światłem, jak południowe słoneczko, to dopiero te kolory wydobywają z siebie blask radości :)
UsuńOj tak ja też polubiłam ten do i jego kolory.
OdpowiedzUsuńMy Polacy troszkę boimy się kolorów, ale ja sama kocham beże :)
Pozdrawiam, Marta
Argentyńczycy są radośniejsi, niż Polacy, czemu dają upust w domach :>
UsuńPięknie! Tarasu i widoku na morze zazdroszczę najbardziej:)
OdpowiedzUsuńkocham kolory :-)))
OdpowiedzUsuńw naszym starym domu nie miałam nawet centymetra w bieli ;-)
po przeprowadzce jeszcze nad tym pracuję ;-)
ostatnio przemalowałam klatkę schodową na fioletowo ;-)
Cudowny klimacik, kolory, kolory to to co uwielbiam i sama stosuję. Oczywiście klimat argentyński robi swoje i dodatkowo nadaje klimat. Na szczęście fala kolorów nadchodzi już i do nas, co widzę po zainteresowaniu moimi kolorowymi mebelkami...
OdpowiedzUsuń