Poranek w ogrodzie
Obudził mnie deszcz. Znowu leje! Sąsiad od rana wariuje z
wiertarką, brat brzdękoli na gitarze, psy pod blokiem ujadają jak wściekłe.
Można oszaleć. Czy tak wygląda idealny wolny, świąteczny poranek? Nie poddaję się
zatem i zamykam oczy raz jeszcze… przenoszę się myślami, tam gdzie to promienie
słoneczka muskają buzię na dzień dobry, ptaszki śpiewają arkadyjską melodię, a
kotek przymila mi się do nogi wołając na dwór. Wychodzę z domku, nie ma ulicy,
bloków…
Jest tylko ogród, przepiękny kolorowy, z przewagą zieleni. Na sznurkach
wisi pachnące pranie, na krzesłach są już wygodne poduchy, na stole stoją kwiaty i świeżo
zaparzona kawa ;) Z kuchni słyszę ukochanego, szykuje koktajl, owoce, jajka na
bekonie, ciasta…. Rozsiadam się wygodnie i oddycham pełną piersią.
Ah, raju… gdzie
jesteś? ;)
A jak powinien wyglądać Wasz wymarzony, wiosenny poranek? :)
Mnie obudził mój T, gdy o 5.00 rano wybierał się do pracy, wstałam więc godzine później nie mogąc spać. O 7.00 zaczęli swoje prace robotnicy, więc hałasu było sporo ( i tak bym się nie wyspała).
OdpowiedzUsuńRaj jest w sercu, niezależnie od pogody ;) zawsze to powtarzam, ale przyznam, że ten naziemny też mógłby nam się już ukazać. Cóż, popatrzmy chociaż na ciepłe zdjęcia ;)
Pozdrawiam
"Raj jest w sercu, niezależnie od pogody ;)" pięknie powiedziane :)
UsuńJa uwielbiam jak budzą mnie promienie słońca, ptaki śpiewające od samego świtu. Ale niestety ostatnio tylko deszcz i deszcz i jeszcze raz deszcz ;)
OdpowiedzUsuńSłońca kochana!
Tak samo, jak ja.. słoneczko i ptaszki... W Polsce Kochana też tylko deszcz i deszcz...co za wiosna!
UsuńMnie obudził psiak który domagał się spaceru ;) A chciałabym by obudził mnie spiew ptaków i mąż z filiżanką kawy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze dwa miesiące temu mnie też codziennie budziła kochana piesia..... choć czasem mnie to złościło. Dziś dałabym wszystko, by była ze mną... ;(
UsuńAch jak miło i słonecznie...
OdpowiedzUsuńLenistwo jak się patrzy to mój wymarzony poranek. Albo tak jak dziś- w kapciuszkach z kawką do ogrodu:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńprawdziwy raj!! cudnie..
OdpowiedzUsuńMój poranek ze snów to ten z tych cudownych zdjęć!!! Cudowne...
OdpowiedzUsuńCo za cudny raj!!!!!!!!!!! Mój dzisiejszy poranek - na wariackich papierach ;)
OdpowiedzUsuńohoho to prawie jak u nas w Sobocie;):):) Każdy marzy o takim poranku, ja wierzę, że każda z nas jest w stanie taki błogostan sobie przygotować raz na kiedy:) Troszkę determinacji dziewczyny i będziemy miały taki kawałek nieba u siebie:)
OdpowiedzUsuńPrawda Asiu..nie trzeba codziennie, chociaż raz na jakiś czas. Tak naprawdę nawet nie potrzeba wielkiego, kolorowego ogrodu... Mi wystarczyłby malutki tarasik... ale słoneczny! :)
Usuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńmój poranek tez nie był idealny,zerwałam się rano i w deszczu poszłam do kościoła i na procesje,na szczęscie na chwile wyszło słońce co mnie zachęciło do spaceru na którym deszcz rozpadał się ponownie i wróciłam do domu przemoczona :/
U nas na Procesji Bożego Ciała było dość ładnie, choć słońce za chmurami...deszcz za to lunął od razu po zakończeniu :)
UsuńCzysta rozpusta na zdjęciach!!! Bajka!!! a mnie się marzy, żeby rano nikt ode mnie nic nie chciał, żebym się w ciszy obudziła i wstała z łóżka jak mi się będzie chciało ;)))
OdpowiedzUsuńcmoki!!
Ja też nie znoszę pobudek..wrrr chyba, że bardzo milutkich..;)
UsuńJa uwielbiam poranki wol chociaż rzadko niestety wypoczywam. Nawet w wolny dzień muszę przecież zająć się wszystkim w domu i żeby się wyrobić to mózg cały czas pracuje jak to ułożyć, kiedy co itd. Z drugiej strony ja jestem typem pracusia i bez bicia się przyznaję, że nie umiem wypoczywać. Zawsze sobie coś znajdę! Zdjęcia piękne! Właśnie rozmawiałam z mamą o tym, że chciałabtm przemalować domek dziewczynek i altankę, żeby były jasne i postawić też zadaszenie na tarasie ... I wtedy sobie stworzę taki raj :D buziaki!
OdpowiedzUsuńOo Iska pracusi :)) Jak stworzysz taki domek, koniecznie pokaż! :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja tez chcę taki poranek jak Twój ;) no może oprócz bekonu ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Hehe dobrze, to musisz zaznaczyć ukochanemu, że same jajka ;))
UsuńPięknie, cudnie, romantycznie. Aż się rozmarzyłam. Chyba pójdę podlać moje kwiaty :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mi przypomniałaś :)) Ja tu w obłokach "latam", a moje kwiaty wysuszone ;>
UsuńTaaak... piękne marzenia... i moim są udziałem (może bez tego prania ;-))) )
OdpowiedzUsuńTeż marzę o takim ogrodzie i...no niech będzie mężczyzna też mi może w nim kawkę podawać ;-)))
A moje najpiękniejsze poranki w Hiszpanii bywały...
zawsze ciepło... kawusia i "medio con tomaten" czyli bułeczka przypiekana z oliwą i startymi pomidorami... do tego sok pomarańczowy ;-)))
ehh... czas wrócić na ziemię :(
Pozdrawiam cieplutko
W Hiszpanii to chociaż przez większość roku budzi słońce, prawda? Ah.. powie Ci Brujito, że mi na samo słowo: Hiszpania robi się ciepło w sercu :))
Usuńtaaak... tam ptaki radośniej śpiewają ;-)))
Usuńi dni są dłuższe... nawet w zimie... i słońce złotem i czerwienią wschodzi... a purpurą zachodzi...
ehh
W taki sposób mogłabym witać każdy poranek :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia,które pkazujesz są jak marzenie,a w zyciu nawet jak otoczenie piekne to i tak nie ma gwarancji:)
OdpowiedzUsuńOj ten poranek ze zdjec jest niesamowicie kuszycy i wymarzony :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
bajka :)
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nic nie budziło, ale zdarzają się takie dni niestety, że wszystkie dźwięki naraz się zbierają:)
OdpowiedzUsuńMnie wystarczy ten ze zdjęć ;) Cudne klimaty
OdpowiedzUsuńMnie deszcz nie przeszkadza.. uwielbiam sluchac jak wielkie krople uderzaja o parapety czy okna dachowe :-) a najslodszy buziol od mojego synka i urocze "mami, oć. op!" :p zawsze dodaja mi checi do wstania z lozka :-D Jednak i ja sie odrobinke rozmarzylam patrzac na zdjecia jakie tu wstawilas w polaczeniu z rajskim opisem jakim nas uraczylas .. :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-D
Ja też Agatko lubię deszcz stukający w parapet...ale na noc ;) wtedy mam cudne spanko :)) Rano wolę słońce!
UsuńNie dziwię Ci się, że najsłodszy poranek, to ten z synusiem w roli głównej :) Ucałuj Go także ode mnie proszę :))
Najlepszy poranek to taki kiedy mogę się położyc w ogrodzie z ksiazką w ręku...ptaki ćwierkają..a dzieci jeszcze śpią ...idealnie...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takich miejscach można przesiadywać godzinami :) Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
Przepiekne , romantyczne miejsce na kawke poranna..i wolny dzien.)
OdpowiedzUsuńcudowne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńTakie klimaty uwielbiam ,pięknie ,sielsko ,romantycznie :)
OdpowiedzUsuńAhhhh... westchnęłam oglądając te zdjęcia:) A mi by wystarczyło(przynajmniej na razie) gdyby sąsiedzi nie palili i nie musiałabym co chwila okna zamykać i twierać:/
OdpowiedzUsuńPrawda, problem powszechny...Może warto zwrócić im uwagę? Choć wiem, jak to jest, można zostać szybko sąsiedzkim "wrogiem"... a jednak wszyscy mamy prawo do wolności (czyt. świeżego powietrza)!
UsuńA ja lubię moje poranki :)
OdpowiedzUsuńMąż obok, synek zawsze budzi się radosny, a okna mamy od południa, więc i słońca raczej nie brakuje. Byle nie trzeba było nigdzie gnać :)
Pozdrawiam serdecznie,
www.WnetrzaZewnetrza.pl
sielanka...i to pranie trzepoczace na wietrze...:)
OdpowiedzUsuńno to jestem szczęściarą bo często witam dzień z kawa w moim ogrodzie, otwieram drzwi i siadam na schodkach, bo tak mi wygodnie, napawam oczy poranną zielenią i słucham świergotu ptaków, chłonę to wszystko pókim na tym świecie!Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście Danielko jesteś szczęściarą... ;)
UsuńPoranek ze zdjęć jest bajkowy - a mi się zachciało sznurów do
OdpowiedzUsuńsuszenia prania :))
Pozdrawiam !
Ja uwielbiam zdjęcia z..... praniem :))
OdpowiedzUsuń