Bolesławieckie Święto Ceramiki
Już po raz 21. w Bolesławcu odbywa się Święto Ceramiki, jedno z największych europejskich kiermaszów ceramiki. Miałam dziś okazje odwiedzić rynek pełen cudów...
Podczas pięciodniowej imprezy wiele się dzieje! Poza widowiskami, prezentacjami i koncertami gwiazd sceny muzycznej, przez cały czas można nabyć oryginalne dzieła sztuki ceramicznej. Odwiedzający mogą także uczestniczyć w tworzeniu nowych wyrobów, tocząc na kole garncarskim czy pod okiem mistrzów ręcznie pokolorować ceramikę.
Mnie najbardziej zachwyciły figurki aniołów staruszków, mini kapliczki i piękna artystyczna zastawa w morskim kolorze, a Was? :)
Dla tych, którzy nie odwiedzą w tych dniach Bolesławca coś przywiozłam :). Na dniach przygotuję rozdanie, w którym do wygrania będzie oryginalna bolesławiecka ceramika. ♥
Dziadek i babka mnie rozbroili... Super!
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce,niestety zbyt daleko dla mnie, ale dzięki Twoim zdjęciom mam namiastkę bolesławickiego święta :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam ceramikę bolesławiecką, propaguję gdzie się da, zamiast tak modnej ceramiki Green Gate, czy Ib Laursen - promujmy, doceniajmy nasze, rodzime wyroby!!!
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała odwiedzić to miejsce, ale obawiam się, że chyba bym zwariowała <3
Zgadza się :) popieram. W zeszłym rogu odwiedziłam Jarmark Garncarski w Niemczech. Tam szaleją za.... nasza bolesławiecką ceramiką!
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, że przed wojną była ich. Widziałam na jarmarku w Niemczech ceramikę z Bolesławca z napisem "deutsch" :)
UsuńAle super relacja :). Bardzo mi się ceramika bolesławiecka podoba, przepiękną mają tą serię w kółka (czy też kropki :)). Co roku sobie obiecuję, że się wybiorę, może kiedyś ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Uwielbiam tą porcelanę. Jest wyjątkowa. Bardzo oryginalna i piękna. Uściski kochana :)
OdpowiedzUsuńWybieram się w sobotę i mam nadzieję znów coś pięknego "upolować". A nasza bolesławiecka ceramika (nie mylić z porcelaną :) ) często gości we francuskich sklepach w turystycznych miejscach.
OdpowiedzUsuńMnie zauroczyly kury, sa sliczne!
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bolesławiecką ceramikę , szczególnie wersję granatowo - białą .Polska ceramika jest bardzo trwała. Mam stary włocławek , używany codziennie przez wiele lat . Chciałabym tam być. Pozdrawiam ciepło Aldio .
OdpowiedzUsuńWow! Same cudeńka. Piękna wycieczka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ach kawałek drogi do Bolesłąwca, ale chociaż wirtualnie - dzięki Tobie, mogłąm się tam znaleźć:) Piękne rzeczy:) Pełne magii.... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na akcję informacyjna dotyczącą zrowia nas i naszych najbliższych, a także zwierząt, roślin ...w sumie to całej naszej Planety jak by na to spojrzeć z szerszej perspektywy.
Pozdrawiam!:)
Cieszę się, że tyle jest fanów bolesławieckiej porcelany :) I podoba się Wam post!
OdpowiedzUsuńPiękne ! ;) ooo, super że będzie rozdanie - taka ceramika to świetna nagroda, nietypowa :)
OdpowiedzUsuńszczerze- zazdroszczę otoczenia taką ilością bolesławieckiej porcelany...
OdpowiedzUsuńpo takich zdjęciach mam ochotę na kolejne naczynia z tej serii ...
teraz marzy mi się ich cukiernica :)
Piękna cermika. Swietna fotorelacja. Mozna się poczuc jak na tym kiermaszu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTurkusowe misy mnie zachwyciły,idealne dla mnie!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Ja też jestem fanką naszej krajowej ceramiki :))) Ale wiem też, że jest również ceniona poza granicami naszego kraju :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że w tym roku prawdziwe cuda. Te anioły wysokie, taki mi sie widzi w salonie! Bacha z krasnego domu.
OdpowiedzUsuńUdało mi się namówić męża i wybieramy się do Bolesławca w niedzielę:-)
OdpowiedzUsuńAle mi smaku narobiłaś swoją fotorelacją...nie mogę się doczekać:-)
Pozdrawiam:-)
Anioły cudowne. Przydałby się taki do mojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńCorocznie od kilku lat jeździmy do Bolesławca podziwiać te cudeńka. Mam już trochę ceramiki, bo trudno się oprzeć tym pięknym wyrobom ludzkich rąk. Podoba mi się tam wiele rzeczy jak również atmosfera tego święta. Pozdrawiam:):):):):)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie ma więcej zdjęć, ceramiki - bo wyjątkowo piękne ma zdobienia, są nowe wzory, mimo iż nie zbieram uważam ją za wyjątkowa ;)
OdpowiedzUsuńCudna porcelana, te wszystkie naczynka aż wołają, żeby je wziąć ;)))
OdpowiedzUsuńFigurki niesamowite, padłam dosłownie :)))
Oj....majątek można tam przepuścić....śliczna porcelana!!!
OdpowiedzUsuńI mnie tam znowu nie ma..;/ Piękne rzeczy tam można znaleźć, ale też wiem że niesamowicie ciężko byłoby mi coś wybrać, za dużo cudeńek:) To ja z niecierpliwością czekam na kolejny post:) I skromnie zapraszam na moje pierwsze candy:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Patrycja
Ja wlasnie kupilam swiecznik z Boleslawca ;)))
OdpowiedzUsuńNie będzie to odkrywcze jeśli napiszę, że niektóre dzieła to wprost dzieła sztuki. Piękne są to rzeczy. Bolesławiec z pewnością ma co pokazywać i świętować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty! Piękne zdjęcia, a wyroby z Bolesławca to klasyka:)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że mieszkam tak daleko, ale dzięki za zdjęcia, są super :-)
OdpowiedzUsuńOd paru lat planuję pojechać, ale jakoś się nie składa... cudne te ceramiczne kury!
OdpowiedzUsuńOczu od tych wspaniałych zdjęć nie da się oderwać, ceramika wspaniała,a najbardziej podobają mi się
OdpowiedzUsuńfigurki tych starszych znudzonych ludzi, babcia w papilotach wymiata!
Cudowne rzeczywiscie te postacie rózne, ta głowa, wow! Pozdrawiam z Kłodzka. Kamilka.
OdpowiedzUsuńRękodzielnicza cuda mistrzów ceramiki naprawdę potrafią zachwycić, nawet osoby nie mające nic wspólnego na co dzień z tego typu sztuką. :)
OdpowiedzUsuńJakie cuda. Te turkusy i granaty! Ach, nie pojadę, bo bym zwariowała albo zbankrutowała.
OdpowiedzUsuńAleż cudowności, trudno oczy oderwać!
OdpowiedzUsuńSame ceramiczne rarytasy :)) Ty zawsze wiesz gdzie się pojawić :)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam Kochana :)
Wspaniałości :) Uwielbiam :) buziaki Aga
OdpowiedzUsuńPamiętam dziewczyny, że Wy uwielbiacie tą ceramikę ;)) Już teraz zapraszam na Rozdanie :)
OdpowiedzUsuńMam blisko ale nie jadę bo zbankrutuję :-)
OdpowiedzUsuńJak mi smutno, że to drugi koniec Polski... :(
OdpowiedzUsuńMałe arcydzieła, szkoda, że to tak daleko...
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńByłem kiedyś na tym święcie, a nawet sobie kupiłem coś z ceramiki na pamiątkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
co roku ma ochote sie tam wybrac lae jakoś mi nie podrodze , wiec obiecałam sobie ,ze w przyszłym roku to juz na bank pojadę
OdpowiedzUsuńuwielbiam ceramikę i jakie cudownosci tworza ludzie
a te stare Aniołki zakochałam sie w nich przydałby mi się jdne albo parka do łazienki ;p
bardzo mi żal nie moge być w tym roku ...
a moze masz namiary na Twórcę tychże...?
pozdrawiam
Tak! To jedyna wizytówka z jaką wróciłam z Bolesławca. Anioły wykonuje artysta z Terran Art z Krakowa. Niestety nie ma strony internetowej. Wiem, że Galerie prowadzi w stolicy Małopolski na ul. Stolarskiej 8.
OdpowiedzUsuńAnioły staruszki tak mnie oczarowały, że chciałabym kiedyś kupić... Niestety cena obecna to 200 złotych za sztukę. Nie szokuje mnie, uważam wręcz, że jest właściwa. Nie posiadam jednak takiej gotówki, ale polecam :)
oj dziekuje za namiary , trzeba sobie jakoś odłozyć i zakupić ;)
Usuńczyki zbieramy na Anioły ;)
Anioły zawsze najlepsze. Podobają mi się też te krasnale, parka krasnali, piękna. Pozdrawiam. Tosia
OdpowiedzUsuńAle piekne okazy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cuda, same cuda :) Do bolesławieckiej ceramiki wzdycham już ładnych kilka lat i ta miłość nie słabnie nic a nic :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i bardzo ciekawa fotorelacja. Oryginalna nie będę - niebieskości i kropeczki mnie zachwycają.
OdpowiedzUsuńI ten anioł -staruszek - jest niesamowity, mógłby taki pozytywny przysiąść u mnie na półce :)
Pozdrawiam
Piękne te figurki!
OdpowiedzUsuńBolesławiec to jest co lubie w ceramice:) Ale dynie mnie rozwaliły, długo sie przypatrywałam czy prawdziwe:)
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdawanie, bo Bolesławiec jest bardzo daleeeekkkoooo... :( A maja taka piękną ceramikę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że staruszki anioły nie tylko mi przypadły do gustu, ale i większości z Was :) Cieszę się!
OdpowiedzUsuńTe dynie, prawda :) i mi wpadły w oko. Wyglądają jak prawdziwe, a to ceramiczna sztuka ;-)
Lubię ceramikę tylko mniej kolorową i z delikatnymi wzorami. Kiedy jeszcze jadąc do Niemiec przejeżdżaliśmy przez Bolesławiec na rondzie zawsze witała nas taka ogromna ceramika, chyba czajniczek i filiżanka. Już nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę ceramikę..
OdpowiedzUsuńSame cudne cudeńka :) Te zabawne są super. Na pewno warto tam być. Ja niestety też mam kawał drogi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ależ feeria barw i form! ;) Uwielbiam przechadzać się między półkami po rodzimym pchlim targu... Czasem można trafić na niedrogą perełkę, ale za małe mam mieszkanie, by skupować wszystko, co się podoba, więc tylko naprawdę na drobiazgi się kuszę. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńGłowy artystyczne rewelacja. Widziałam kiedys podobne na jarmarku w Rzeszowie, ale te są ładniejsze.
OdpowiedzUsuńCeramika zachwyca, tak jak figurki, prace pięknie się wdzięczą, dobrze, że mnie tam nie było :-) Pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńJa się zakochałam w bolesławieckiej kolekcji chabrowej:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tyle fanek tej ceramiki zebrało się u mnie ;) Pięknej soboty życzę :))
OdpowiedzUsuńbardzo dawno nie byłam na takim kiermaszu
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam, nie maiłam większego doczynienia a tą ceramiką. Będąc w Krakowie uparłam się, że kupię jeden kubeczek i od tej pory się zakochałam! Wypatruję teraz drugiego do pary :)
OdpowiedzUsuńBomba :) Relacja piękna...ale Ty zawsze wiesz, gdzie wpaść!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Ach gdybym mogła tam być. Świetna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńAldi, ciekawią mnie ceny tych aniołów - takich wysokich stojących... Mam w domu 2, chciałam dla dzidzi dokupić jednego i znalazłam u mnie w mieście w sklepie. Piękne gliniane. Ale cena, ok. 100zł za sztukę mnie powaliła...Może poszukam na internecie...? ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak Wam się podoba post ze Święta Ceramiki. Aguś napisz do mnie maila, które dokładnie anioły Ci się podobają, może będę kojarzyć twórcę :) Pozdrawiam wszystkich!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich ceramikę, jakiś czas temu kupiłam sobie kubek - jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich ceramikę, jakiś czas temu kupiłam sobie kubek - jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńPiękna fotorelacja , zbieram i uwielbiam bolesławiecką ceramikę jest piękna i ponadczasowa , klasyka , ale mieszkam daleko od Bolesławca a Twój post sprawił , że zaplanuję w przyszłości wyjazd na kiermasz. Bardzo mi się podobają anioły ale także ceramika użytkowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cuda !!! Szkoda, że mnie tam nie było...a może i dobrze bo bym przepadła, a mój portfel znacznie by ucierpiał:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Anioły wszelkaiej maści to raj dla miłosników aniołów, jak dla mnie. Anielomania ;)
OdpowiedzUsuńO tak można zbankrutować :) Było tak wiele pięknych przedmiotów. Mnie szczególnie fascynuje rękodzieło, że jakbym miała worek złotych dukatów, wszystkie bym wydała :)) Dzięki za dobre słowa! Pozdrawiam Was!
OdpowiedzUsuńMi najbardziej w oczy wpadły te aniołki! Boskie ;)
OdpowiedzUsuńO widze nowa odslone bloga! Super!
OdpowiedzUsuńTo są ceramiczne cudeńka.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)*
Zgarnęłabym wiele z niebieskiej ekspozycji, a turkusiki - wszystkie!
OdpowiedzUsuńMiłośnicy niebieskiego koloru mieliby w czym wybierać :)) Impreza wczoraj dobiegła końca, ale komu nie udało się odwiedzić w te dni Bolesławca, zapraszam do mnie na Candy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobały mi się figurki. Dla każdego coś by się znalazło! :)
OdpowiedzUsuńByłam i widziałam - do pięknej ceramiki i staroci wzdychałam. :)
OdpowiedzUsuńStamtąd pochodzę. :)
Pozdrawiam,
Katarynka
Ciekawa fotorelacja. Lubię kobaltowy kolor tej ceramiki. Jeden z pierwszych wpisów na moim blogu (a było to chyba sto lat temu) był relacją z firmowego sklepu Bolesławca.
OdpowiedzUsuńps. Dawno tu nie byłam. Dużo zmian w layoucie. Ładne zdjęcie profilowe :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dobrze, że mi nie po drodze, bo bym poszła z torbami :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i inspirujące miejsce... Szkoda, że nie dane mi było zobaczyć zastawy z Bolesławca... Niektóre z figur są jednak ohydne i trochę... straszne!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że w tym roku nie dotarłam. Przepiękne wyroby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ale śliczności, te anielskie postacie są rozbrajające :-)))
OdpowiedzUsuńbuziaki ślę
Kasia
Śliczne anielice, ale i ta zastawa morska taka falowana coś pięknego! ;))
OdpowiedzUsuńŚliczne wytwory ludzkich rąk. Zapisuję się do klubu wielbicielek anielic :-) Dziękuję za odwiedziny u mnie.
OdpowiedzUsuńKażdemu co innego się podoba :), ale widzę, że anielice - moje faworytki - robią prawdziwą furorę ;))
OdpowiedzUsuńcuda same cuda !!!
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko na tych zdjęciach jest przepiękne, jednak jako, że kocham niebieski szczególnie podobają mi się rzeczy w różnych odcieniach tego koloru!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
ależ musiało być fantastycznie, sama chetnie pobuszowałabym po straganach...
OdpowiedzUsuń