Domek z duchem artysty

22:02:00 aldia 71 Komentarze

Prawdziwych cudów szukam zawsze nie w centrach miast, a na jego poboczach... Im bliżej natury, tym lepiej. W Szklarskiej Porębie wystarczy zboczyć z drogi, by zanurzyć się w leśne ścieżynki. Pomiędzy drzewami poukrywane są urocze domki. Sporo tu starych, drewnianych.... Ile domów, tyle historii. Jedną z nich jest ta...

Mówi się, że Wastimil Hofman potrafił wnikać w uczucia innych.... teraz to ja, jadąc po kamiennych wertepach, spróbowałam wyobrazić sobie dzień, w którym młody wówczas malarz, pierwszy raz zapuścił się w ten karkonoski las w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi.



Po wojnie, Niemcy opuszczali domy, wiele stało pustych.... Wybór Hofmana padł na skromną, ciemnobrązową chatkę.




Nie dziwię się jego inwencji. Domek jest naprawdę klimatyczny...
To tu od 1947 roku, przez 23 lata żył i tworzył wielki artysta, reprezentant nurtu symbolistycznego i sztuki tradycjonalistycznej.




Wlastimil pochodził z Krakowa, ale tu pod Śnieżką osiadł na stałe. Mieszkał z ukochaną żoną i młodym przyjacielem, który dziś, jest gospodarzem tego urokliwego zacisza.
Umówionego dnia czekał na mnie pod furtką z przejmującą miną. Pan Wacław od śmierci artysty zachował wnętrza w nienaruszonym stanie. Można tu podziwiać wiele dzieł i pamiątek po malarzu, ale to sam domek jest dziś bezcennym zabytkiem....


Stuletni dom zbudowany jest z drewna. I tu pstryczek w nos dla przeciwników drewnianego budownictwa, ahoj, te domy nadal stoją ;)



Domek jest niewielki. Na parterze znajdują się trzy pokoiki. Jeden pokój to pracownia. Można odnieść wrażenie, że mistrz tylko wyszedł... Nadal stoją tu sztalugi z jego autoportretami, obok na stoliku leżą pędzelki i pootwierane jeszcze tubki z farbami.





Na ścianach wiszą liczne figurki kultu religijnego. 


Obecną są jeszcze ubrania, zdjęcia...


 Mnie szczególnie ujęła ta rzeźba.




 Wlastimil malował sceny o tematyce religijnej, ale także fantastycznej i baśniowej.






Drugi izba pełniła rolę saloniku z gankiem. Podobnie, jak pracownia, jest pełna obrazów Hofmanna, z wizerunkiem m.in. jego żony. Co ciekawe, artysta zmarł tego samego dnia, co ukochana, tyle że dwa lata później, w drugą rocznicę jej śmierci...



Z okien każdego pomieszczenia las jest na wyciągnięcie dłoni...







Trzeci pokoik przechodni to przytulny gabinet.





 Domek przenika, piękny, jak dla mnie, zapach starego drewna....





Na piętrze znajduje się niedostępna już sypialnia właściciela. Jak sam mówi, dom wymaga już generalnego remontu, a dla starszego człowieka, utrzymanie wszystkiego w należytym porządku jest nie lada wyzwaniem.



 Domek chroni anioł, którego wizerunek wisi przed samym wejściem.



Ogród pełen pięknych drzew i krzaków wymaga wielu zmian.... Kiedyś, gdy na tej ławce siedział i dumał artysta musiało być bajecznie...


Czy to w środku, czy na zewnątrz, odnosiłam wrażenie, że nie jestem sama.... Gdy pan domu pożegnał się już ze mną, obeszłam ogród dookoła, miałam odczucie, że domu ktoś pilnuje... choć na próżno szukać tu psów, strażników...
Jestem pewna: dobry duch mistrza Wlastimila czuwa nad swoim siedliskiem...



71 komentarzy:

  1. Śliczny domek z ogromną ilością skarbów w środku! No i oczywiście z duszą :) Pozdrowienia, miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się ten domek. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za kolejną ciekawą podróż, po pięknych domkach z historią :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo klimatyczne miejsce, dziekuje, ze moglam to zobaczyc, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to Ci zazdroszczę... to jeden z moich ulubionych malarzy, a latem byłam w Szklarskiej i ...nie wiedziałam. Ile tam obrazów, a Spowiedź należy do moich ulubionych. Widziałam w jednym z krakowskich sklepów z antykami ten obraz w wersji " dopieszczonej"- cudo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło mi, że tak Wam się podoba. Domek można zwiedzić po uprzednim dogadaniu się przez telefon z właścicielem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Znalazłaś i oprowadziłaś nas po bardzo klimatycznym miejscu :) Taki dom z duszą, bym powiedziała...

    OdpowiedzUsuń
  8. takie perełki cudnie jest odkrywac!!!
    Pozdrawiam także z gór , choc innych, troszke bardziej na wschod:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odkryłaś faktycznie piękne miejsce...Na pewno pamiątki po artyście tworzą nastrój tego domostwa, ale oprócz tego jest w tym domu coś niezwykłego, wręcz tajemniczego:) Pozdrawiam, życząc udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny domek i wart zachowania, gmina powinna poszukać wsparcia dla opiekuna domu aby zadbać o stan domu, w końcu to chyba juz zabytek :))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Byliśmy w tym domku już ładnych parę lat temu i muszę potwierdzić jest to miejsce niezwykłe i klimatyczne podobnie jak w Michałowicach u Mistrza Trybalskiego. Bardzo lubię malarstwo Wlastimila Hofmanna, więc musiałam to miejsce koniecznie zobaczyć Szkoda, że nie doczekał się nadal albumu ukazującego jego piękny dorobek.. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki serdeczne za liczne ciepłe słowa. Dom się niestety zaczyna sypać, wymaga generalnego remontu. Miasto nie dokłada nic, bo to własność prywatna...

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny domek z prawdziwą duszą odkryłaś...Przyznam szczerze nigdy nie słyszałam o Wlastmilu Hoffmanie...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prawdziwe miejsce i zabytek w jednym. Piekne miejsce nam pokazałas! Kalinka pozdrawia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny! Cacko z zabytkami w dodatku. Ciekawie opowiedziane i świetne zdjęcia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. czuje sie tutaj ten klimat i Ducha samego Artysty, piękny dom i wnetrze, no i własnie ten specyficzny zapach drewna....
    ale mnie zainspirował i zachwycił jeden z obrazów, który pokazałas....
    sam Chrystus spowiada ....konfesjonał prosty zbity z kilku desek, przed nim klęczący mężczyzna....
    ile tu piękna i alegorii, sama widziałabym taką rzeźbe wyrzeźbiona przez jakiegos artystę.....zamiast tych złoconych , i nowoczesnych....
    może kiedys i my odwiedzimy ten domek wszak z Pławnej do Szklarskiej nie jest tak daleko...
    serdeczności
    leptir
    http://leptir-visanna7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze jedno, pozwoliłam sobie skopiowac na własny uzytek ten obraz.....mysle że mi pozwolisz....a kiedy bede w Szklarskiej sama zrobie zdjęcie....
      na razie podziwiam ten zaprezentowany u ciebie

      Usuń
  17. Ale domek prawdziwie artystyczny, a przed domkiem to cudowna zieleń.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Oczywiście, proszę brać zdjęcie, nie widzę przeszkód ;-) Pozdrawiam Was i życzę miłej soboty!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dech mi zaparło, czytałam i czytałam i wracam i napatrzeć się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój wybór też by padł na taki domek. Drewniany, skrzypiący, pod skośnym dachem. Takie lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniała relacja! Tyle pięknych zdjęć, dom jest naprawdę prześliczny, nie mówiąc już o bardzo klimatycznym wnętrzu. Zastanowiła mnie również historia człowieka, który tam teraz mieszka. Był przyjacielem artysty, teraz jest kustoszem w tym maleńkim muzeum...Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Takie małe domki na uboczu są najlepsze. Artysta wiedział co robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Baśniowa chata, bardzo klimatyczna. Cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawa historia. Dom z klimatem - dom artysty - lubię takie opowieści :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdecydowanie bardzo klimatyczny domek!!! Nic dziwnego, że natchnienie go nie opuszczało ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. W takim miejscu nie trudno o natchnienie :), zgadzam się :). takiego miejsca do życia mi potrzeba :) Cieszę się, że i Wam się podoba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniale że pozwoliłaś nam zwiedzać razem z Tobą ! Uwielbiam właśnie takie miejsca :)))To dla mnie jak uczta! Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziękuję, że pozwalasz mi podróżować razem z Tobą. Mnie z domu trudno wyciagnąć.
    Pozdrawiam. viola

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolejne piękne miejsce na Arcadii :) Pozdrawiam z mazurskiej wsi. Mircia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Och jak tam cudnie, jak nastrojowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znałam tego malarza, domku też nigdy nie odkryłam, może dlatego, że tę część Szklarskiej Poręby znam mniej niż inne. Ale następnym razem jak zawitam do miasta u podnóża Szrenicy wybiorę się do tego domu bo faktycznie jest wyjątkowy a i obrazy godne uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kolejne ciekawe i magiczne miejsce nam pokazujesz :) Ja bardzo lubię takie miejsca z historią. Czekam na więcej takich magicznych postów :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam takie ciekawe wycieczki. Jestem ciekawa, ile jeszcze tajemnic skrywają te lasy. Pokażesz nam kiedyś coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękny , klimatyczny domek z duszą właściciela. Czas w nim się zatrzymał. Pozdrawiam , miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla mnie takie domy są bardzo klimatyczne... takie z duszą... cudownie po prostu:)
    wspaniałego weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeniosłaś mnie tym postem w inną krainę...
    Bardzo ładnie opisane, piękne zdjęcia... A ten ogród, w którym czułaś, że ktoś Cię pilnuje - w takich miejscach jest tajemnicza moc...
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  37. Uroczy domek z duszą i wspomnieniami, bardzo lubię takie nastrojowe miejsca. Pozdrawiam z Podlasia.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ach, jak ja Ci zazdroszczę takich wędrówek :-) piękne wnętrza, przykuwające oko obrazy, klimat musi być niesamowity ...
    Pozdrówka i dobrej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  39. Odkrywasz przed nami magiczne miejsca :)

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  40. Domek zapisałam sobie koniecznie do zwiedzenia. Jeszcze raz dzieki za piękną wycieczkę zdjęciową!

    OdpowiedzUsuń
  41. Cuż za magia unosi się nad domem, anioły to dobre stróże... sielski zakątek, spokój, ułuda... Anioł, którego pokazałaś-cudny...
    Ach tyle miejsc, tyle zakątków na tym świecie, które żyją własnym życiem, a tak mało o nich wiemy...
    Dziękuję za tą wycieczkę:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Cuż za magia unosi się nad domem, anioły to dobre stróże... sielski zakątek, spokój, ułuda... Anioł, którego pokazałaś-cudny...
    Ach tyle miejsc, tyle zakątków na tym świecie, które żyją własnym życiem, a tak mało o nich wiemy...
    Dziękuję za tą wycieczkę:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Lasy, w których znajduje się domek, rzeczywiście są jak zaczarowane... Może kiedyś się tam jeszcze wybiorę, to na pewno Wam pokaże. Dzięki za moc ciepłych słów! Pozdrawiam gorąco~!

    OdpowiedzUsuń
  44. Piękna relacja:) a miejsce magiczne.

    OdpowiedzUsuń
  45. Moje miejsce na ziemi...cudownie jest takie odnaleźć. Ten domek który nam tu tak pięknie zaprezentowałaś i zrelacjonowałaś własnie na taki wygląda. Przepełniony ciepłem i niepowtarzalnym jedynym w sowim rodzaju klimatem. Cudo !!! uwielbiam takie miejsca:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Co za domek! co za miejsce! Jaka energia pozytywna i duch artystyczny! Oj, sama bym tam chętnie zamiaszkała :-) Bardzo bym chciała ten domek kiedyś zwiedzić. cudo! i dziękuje, ze pokazałaś nam taką perełkę!

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękna historia, świetna relacja. Dzięki za możliwość zajrzenia do środka.

    OdpowiedzUsuń
  48. Miło mi, że tak Wam się podoba :) i że zechcieliście zwiedzać domek ze mną... Już teraz zapraszam na kolejne posty z tej serii ;-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Piękne wnętrza... znajoma etażerka... telefon nie/obcy... menora bliska sercu...
    Czasem wystarczy ruszyć tyłek i wyjść na spacer nieco dalej niż na długość nosa; i niekoniecznie odświętnie ubranym :p I u nas można znaleźć podobne perełki- przenieść się w mgnieniu oka w minione czasy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  50. To absolutnie magiczne miejsce! Klimat, duch i sztuka...cudownie:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Och, jak pięknie, klimatycznie... zapiera dech nawet przez monitor, a co dopiero na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Magiczne i baśniowe miejsce odkryłaś Aldi :))) Chętnie bym sobie pozwiedzała i pospacerowała :))

    OdpowiedzUsuń
  53. Naprawdę jest tam bardzo klimatycznie i przytulnie :). Miło mi, że tak się Wam podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  54. Dziękuję za pokazanie tak cudownego miejsca, buziaki aga

    OdpowiedzUsuń
  55. Ciekawe miejsce...uwielbiam lasy :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Cudne miejsce. Prawdziwy raj dla miłosnikow historii malarstwa. Pozdrowki, Mrowka.

    OdpowiedzUsuń
  57. Wspaniałe miejsce...prawdziwa historia na wyciągnięcie ręki:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Bardzo mi miło, że mój reportaż tak się spodobał :)) Miłego wieczoru życzę.

    OdpowiedzUsuń
  59. Jej jaki piękny dom.Nawet nie wiesz jak mi się podoba Twój post.Cudowny i niesamowity.Wiesz,że sami budujemy domy drewniane i jestem w nich zakochana,szczególnie w tych starych,zbieram od lat zdjęcia i dokumentację taki domostw.To domy z duszą i ten też taki jest.Jakoś ciągle nie mam na to czasu ale marzy mi sie podróż po południowej Polsce,zaczynając od wschodu po zachód i obejrzenie właśnie takiej drewnianej architektury.Pamiętam taką książkę Szwaji o dwóch kobietach,które trafiają do takiego starego domostwa ze Szczecina i osiadają tam,tam właśnie opisane losy są takich opuszczonych przez Niemcy domostw.Chciałabym aby dane mi było pojechać na południe i obejrzeć to co chcę:)Bo jakoś ostatnio czuję,że mój czas sie kurczy i powinnam go dobrze wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  60. Co za magiczne miejsce...Piękny drewniany dom. :) Uwielbiam takie domy. Oglądałaś "Pora umierać"? - ten dom mnie zachwyca..:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Bardzo mi miło. Cieszę się, że sprawiłam Wam taką radość tym artykułem i zdjęciami. Dla mnie zwiedzanie tego miejsca i opisywanie go to czysta przyjemność. Filmu nie widziałam, ale chętnie obejrzę. Pozdrawiam Was gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  62. Ależ dużo tych dzieł. Wiesz co mi się w tym domku podoba? Drzwi w środku i podłogi. Klimat niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  63. Bardzo ciekawy post i blog! Warto zostać na dłużej w Arkadii :) Bardzo przyjemnie ogląda się zdjęcia, naprawdę oddają klimat tego miejsca... :) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  64. uwielbiam takie miejsca z duszą
    dzieki za post:-)

    OdpowiedzUsuń

Twój głos ma znaczenie :)