PobieLOVE

18:43:00 aldia 54 Komentarze

Zakochałam się w bieli. Jeszcze rok temu nigdy nie pomalowałabym pokoju na czystą biel, a dziś co widzę zastanawiam się, jak wyglądałoby w bieli.


Odkąd znalazłam na ławce w parku swoje pierwsze (pismo) "Moje Mieszkanie" uzależniłam się od przeglądania inspiracji w stylu shabby chic...W wymarzonym domu będzie dominował właśnie ten styl i biały kolor :) subtelny, lekki i wbrew pozorom przytulny...


fot. Pinterest


Inspiracji tysiące... tylko domku brak. Co by nie próżnować, dopadłam pędzlem przedmioty w najbliższym otoczeniu :)
Na pierwszy plan poszedł mini meblek - szkatułka na biżuterię.


Jak większość z Was wie, malowanie przedmiotów to niezła frajda :) Tak mi się spodobało, że chlusnęłam jeszcze "babcine" świeczniki w stylu art deco.


Pierwsze koty za płoty. Szafka to dopiero wyzwanie! Macie też swoje "bielone" doświadczenia? Wiem, że wiele z Was tak! :)) Uwielbiam bowiem oglądać Wasze pobieLOVE mieszkanka :)

Moc uścisków przesyłam w ten listopadowy, jesienny wieczór...

54 komentarze:

  1. Biel jest taka uroczysta, wraz z odpowiednimi dodatkami bardzo ubiera. Osobiście bardzo lubię biel! Życzę tego domu do realizacji marzeń!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Biel w mieszkaniu jest boska. Można ją łaczyć z wszystkimi kolorami. Sama w sobie jest szlachetna. Rozumiem Twoją fascynację. Początki cudne, a marzenia lubią się spełniać... Czego Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeczniki wyszły bosko:) Ja także uwielbiam białe wnętrza,ale lubię też naturalne drewno (styl rustykalny) więc troszkę mam problem bo oba style bardzo mi się podobają, może uda mi się to połączyć:)
    A mam za sobą przemalowaną kuchnie na biało, która po dziś dzień super wygląda, oprócz tego kilka innych rzeczy i myślę, że na tym nie poprzestanę:)
    Spełnienia domowych marzeń życzę:)
    Pozdrowionka
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję dobre duszyczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, to dokładnie moje klimaty :) Póki co również ciapię mniejsze przedmioty, ale mam nadzieję, że na te duże też przyjdzie pora :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię biel , ale nie w nadmiarze. Też pobieliłam trochę rzeczy.Świeczniki wyszły super. Ja pobieliłam ostatnio lampkę - była brązowa trochę podniszczona - teraz wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O mieszanka bieli z naturalnym drewnem to moje wymarzone połączenie :)) plus pastele, które najlepiej wyglądają na jasnym tle.
    Świeczniki słabo wyszły na zdjęciu, ale na żywo prezentują się o wiele lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię przemalowywać! Właśnie na biało ostatnio leci co tylko w łapki wpadnie :)
    Twoje świeczniki wyglądają bosko po przemalowaniu!
    W ogóle mam wrażenie, że biel uszlachetnia te wszystkie przedmioty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak, przechodziłam "białą fazę" ;)))) Przyjemne doświadczenie :)))))
    Buźka i niech biel będzie z Tobą :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. No i złapałaś bakcyla;) Super, witaj w klubie;) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak wiesz, większość z nas zapadła na tą chorobę, ja już choruję ponad 5 lat!!! Ale trzeba uważać, bo można przesadzić, czasem lepiej zostawić przedmioty w ich naturalnym stanie, bo takie są piękniejsze:-) Ja obecnie jestem na etapie czarnej farby tablicowej:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Biel jest the best;)))
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj ja tez lubię przemalowywać, w ogóle kocham biel;) A świeczniki wyszły naprawdę super;) od gazetki MM jestem uzależniona;) Całuski kochana i pięknego weekendu;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Białomaniaczki :) :) Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor biały jest taki elegancki i prosty zarazem [ ja się boję zabrać za malowanie] ale Tobie idzie świetnie pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  16. ja w bieli zakochałam się z 3 lata temu ... mam nadzieję że to miłość będzie dozgonna ;) :D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie białe są tylko ściany i tak zostanie, choć wszyscy wkoło bielą i postarzają.
    Nie mam doświadczeń w tej materii ale Tobie idzie bardzo sprawnie.. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  18. To tak jak u mnie - tylko domu brak ! Ale w wyobraźni już wiem prawie wszystko o tym , jak będzie wyglądał i wiem też jak w nim będzie na święta... och !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. O właśnie... na święta... tu to dopiero mam wizje :) Niektórzy potrafią zmienić swoje domy na ten okres w iście bajeczne chatki....
    Podobno "Kiedy się cze­goś prag­nie, wte­dy cały wszechświat sprzy­sięga się, byśmy mog­li spełnić nasze marzenie. " (P. Coelho) :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. trudno się nie zafascynowac bielą, gdy tyle pięknych wnętrz się widzi- każdy/a prędzej czy póżniej do tego dojdzie- tak wiec życzę Ci duuuużo bieli- we własnym wnętrzu i domku!!!
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja tez dosłownie rok temu nie mialam takiej manii ... do momentu gdy trafilam na bloga o takich właśnie bialych cudach to tak jakbym odnalazla siebie; )

    OdpowiedzUsuń
  22. Myślę, że w bieli jest im dużo lepiej :)
    Ja jestem raczej zwolenniczką łączenia bieli z popielami i beżami, ba sama biel trochę mnie męczy. Ale na tych fotkach też fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też ostatnio dostałam hopla na punkcie bieli i wszytko przemalowuję na biało ...;P

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja teraz nie wyobrażam sobie ciemnych ścian i mebli....ale chyba do wszystkiego trzeba dorosnąć :-))))
    buziaki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Działaj kochana ile wlezie. Jeszcze kilka miesięcy temu nie podejrzewałabym, że zacznę bielić wszystko a dziś mi z tym dobrze. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  26. No to ślę moc pozytywnej energii :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pobielone i jeszcze przetarte-to dopiero coś! Do bieli na ścianach nie wiem,czy chciałabym wrócić,ale pojedyńcze pobielane przedmioty uwielbiam.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham biel!!! U mnie pod pędzel idzie wszystko co się da:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Biel jest ponadczasowa...mam podobne odczucia co Ty...jeszcze rok temu sobie nie wyobrażałam a teraz wszystko bym bieliła;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  30. O:)moja droga:)jak mnie dopadła pasja bielenia to mój M bał się chodzić spać,że pewnego ranka wstanie i ..będzie pobielony:)))a największym moim wyzwaniem było przemalowanie mebli w kuchni,która służyła świetnie jeszcze dwa tygodnie temu,a teraz jestem szczęśliwą posiadaczką białek kuchni IKEA:))))powodzenia w pobielaniu swojego świata:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie wyszły te świeczniki, bardzo podobają mi się bielone przedmioty, ale jakoś nie mam odwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję Kochane za moc pozytywnej energii i liczne, tak miłe komentarze :-))

    OdpowiedzUsuń
  33. Skąd ja to znam ;-), a tak.... miałam tak samo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  34. No nieźle Ci to wyszło...ja kocham jasne kolory, biel jak powiedziała nam Pani w szkole, do której uczęszczam od niedawna nie jest kolorem to tylko załamanie światła...piękne załamanie jest tłem dla innych kolorów i nie narzuca swoich odcieni, dla mnie jest neutralne...
    Powodzenia w zmianach, a domeczek pewnie kiedyś będziesz miała, bo MARZENIA się spełniają jeśli tylko w nie mocno wierzymy...:)
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  35. ja też jestem za białym! jest najlepszy:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Patrząc na mieszkania w bieli bardzo mi się podobają ale ja raczej dusza kolorowa wolę pomieszczenia kolorowe,Teraz będą przemalowywała pokój z koloru morelowego na zielony :-))).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak, biel stanowi wspaniałe tło dla innych barw....

    OdpowiedzUsuń
  38. Mnie również bardzo podoba się taki styl:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. lubię biel ale koniecznie z kolorowymi dodatkami :-) pozdrawiam i dzięki za odwiedziny na blogu miło :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Podobnie jak większośc z nas kocham biel ,szarości i oczywiście przecierkę :):)
    Twoje pierwsze paćkanie wyszło superaśnie!!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja też doceniłam biel tutaj we włoskim mieszkaniu. Można szaleć z kolorowymi dodatkami:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Widzę, że wielbicielek bieli nie brakuje wśród moich czytelniczek. Cieszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja też za bielą, Niekoniecznie za przecierką, ale za prawdziwą, czystą bielą. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj w klubie miłośniczek bieli!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  45. Też uwielbiam jasne, białe przestrzenie i mimo wszystko uważam je za bardzo przytulne ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. ano mam, pobielam :P ostatnio stolik, który miałam wyrzucić :) a teraz jest moim ulubionym :):):)
    miłej niedzieli i zapraszam na moje świąteczne candy :)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  47. dużo pobielam odkąd zaczęłam blogować . Choć mieszam z oklejaniem kartkami z książek albo starymi nutami ,,

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja wolę kolor ecru, ale świeczniczki wyszły super:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Shabby chic ma swój niezaprzeczalny urok :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Bielę od lat i konca nie widac:)szafy polki stoly itp...

    OdpowiedzUsuń
  51. moja przygoda z bielą zaczęła się podobnie :)
    również zaczęłam od drobiazgów,powoli ta ,,sterylność" ( tak mawia mój ślubny) zaczęła gościc na coraz większej ilości metrów kwadratowych....i choć od pomalowania pierwszego przedmiotu na biało minęła już ,,chwila" jakoś nie moge sie odważyc na zmiany w dużym pokoju :(
    tu nadal królują brązy...

    OdpowiedzUsuń

Twój głos ma znaczenie :)