Czy kochasz zwierzęta?
Na całym świecie obchodzony jest dziś Dzień Zwierząt. 4 października to nie przypadkowa data. Właśnie tego dnia przypada wspominanie św. Franciszka z Asyżu, patrona zwierząt, ekologów i ekologii.Święty Franciszek to jeden z moich ulubionych świętych! Głęboko wierzę, że św. Franio opiekuje się teraz w niebie moją ukochaną boksereczką, która odeszła w marcu tego roku.
Włoski duchowny w stosunku do człowieka i przyrody wyrzekł się chęci dominacji oraz wyznawał ideę braterstwa wszystkich stworzeń. Głosił, że wszyscy mieszkańcy Ziemi są braćmi, bez względu na charakter, poglądy, narodowość, stan majątkowy i każdy, kto prosi o pomoc, wróg czy przyjaciel powinien być wysłuchany i przyjęty.
Z okazji dzisiejszego święta przygotowałam garść ciekawych "zwierzęcych" cytatów :)
Czy jest gdzieś na tej ziemi drugie takie zwierzę, które by się złościło tak często jak człowiek?
Hagiwara Sakutaro
Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.
Arthur Schopenhauer
Gdy zwierzęta ziewają, mają ludzką twarz.
Karl Kraus
Kobieta zawsze z przyjemnością myśli o obnażaniu się. Marzy, żeby w ten sposób odzyskać naturalne piękno pantery i wolność dzikiego zwierzęcia. Idąc za pradawnym instynktem tęskni za powrotem do lasu, gdzie żyje bratnie stado.
Hagiwara Sakutaro
Należy pytać nie o to, czy zwierzęta mogą rozumować, ani czy mogą mówić, lecz czy mogą cierpieć.
Jeremy Bentham
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
Wiliam Ralph Inge
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka.
Emile Zola
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
George Bernard Shaw
Dodatkowo zebrałam dla Was kilka rozkosznych dla oka zdjęć. Powiedzcie same, jak można ich nie kochać? :)
Fot. wybrane/zmienione Pinterest
Prawda, że są przekochane? :) Jakie są Wasze ulubione zwierzęta? Rasy? Macie tą przyjemność obcować z nimi codziennie, a może którejś z Was zwierzątkiem opiekuje się już św. Franio? Ciekawa jestem Waszych doświadczeń... u progu weekendu życzę przy okazji dużo jesiennego słońca i dobrego humoru :)
W imieniu moich futrzaków bardzo dziękuję Ci za tego posta :-) No, bo wiesz ja mam w domciu trzy koty i psa :-) Buziaki :-*
OdpowiedzUsuńo właśnie taki zestaw mi się marzy: trzy koty plus pies, ewentualnie dwa psy :) :)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki :D
OdpowiedzUsuńKiciusie najlepsze :D
Świetne zdjęcia. Od 7 lat mieszkamy z kotką - bardzo chimeryczną ale i bardzo kochaną:)
OdpowiedzUsuńPiękny post, ja mam kotka księżycowego - kocham go nad życie!!!! Jak będę miała warunki to jeszcze chciałabym mieć owczarka niemieckiego - bardzo mądre psy (już kiedyś miałam, najlepszy przyjaciel i obrońca )!
OdpowiedzUsuńObecnie mam dwa pieski - kundelki oczywiście, ale są przesłodkie:) Uwielbiam psy i od dziecka miałam czworonożnych przyjaciół, którymi mogłam się opiekować (również koty, chomiki). Uważam, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka - coś o tym wiem. Już kilku moich czworonożnych przyjaciół znajduje się po drugiej stronie tęczy i zawsze gdy ktoś tak bliski musi odejść pozostaje głęboki smutek w sercu. Takiej kochanej psince można się wygadać kiedy jest nam źle, a ona spojrzy swymi niewinnymi oczkami i od razu na sercu lepiej:) Życzę wszystkim, aby mogli poznać co znaczy przyjaźń zwierzątka:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńJa kocham psy, nie wazne czy rasowe czy nie. Są wierne i można na nich polegać.
OdpowiedzUsuńPoza tym łabędzie - dlatego, że pozostają ze sobą w partnerstwie do końca.
Bokser Oskar był pierwszym moim psem, teraz już wychodzi na spacery ze św. Franciszkiem, ale cały czas o nim pamiętamy. Kiedy przenieśliśmy się na wieś, cały czas to był nie ten moment na to, żeby nowego boksia do domu sprowadzić. Aż pewnego dnia pojawiła się u nas Łajka z kosmosu, a potem Hasior. I w taki sposób zamiast jednego boksera mamy dwa ciapki rasy koktajlowej. Kiedy coś spsocą, to mama mówi: Oskar, to był pies z klasą, nigdy by tak nie zrobił ;) Mam wrażenie, że z wiekiem, kocham zwierzaki coraz bardziej! Coś w tym jest "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta". Ludzi też kocham, ale oni sobie zawsze poradzą, a psiakom i reszcie menażerii trzeba pomóc :)
OdpowiedzUsuńŚciskam, ach się rozgadałam ;)
o tak boksiomanię mogą zrozumieć tylko posiadacze bokserków :) uwielbiam psiaczki "faflokowe" :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że dzisiaj jest Dzień Zwierząt:) Zupełnie przypadkiem mój dzisiejszy post jest w połowie poświęcony kotom. Zdecydowanie najbardziej lubię koty a mojego Maxa uwielbiam. Piękne cytaty. Słodkie fotki:) Świnka kaloszkach wymiata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Oj, bez nich było by ciężko. Kto raz już zakosztował w tej niebywałej relacji, nie wyobraża sobie życia bez zwierzaka. Ja mam psa-omal-sznaucera i kota-dachowca. Kiedy obydwa leżą mi na kolanach przed kominkiem, myślę sobie, że to prawdziwy międzygatunkowy cud! :)
OdpowiedzUsuńKocham zwierzaczki, ale największa to ze mnie psiara jest;D
OdpowiedzUsuńJak byłam mała marzyłam o założeniu schroniska dla psów...kto wie...?może jak wygram w totka...;)))
buziaki
Zwierzęta w naszym domu są zawsze od kiedy pamiętam. Śmieszne zdjęcia zwierzaków.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMiałam koty i pieski ichomiki i żółwia - kocham zwierzatka ale kojej rzeczy jet taka jka piszesz są już tam u patrona biedactwa chomiki i papużki też miałam - śliczna sesja zdjęciowa pozdrawiam ciepło Maria
OdpowiedzUsuńSłodziaki!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka**
ach jakie słodziaki :D
OdpowiedzUsuńTak miło piszecie o swoich czworonogach :) Cieszę się, że wśród moich podczytywaczek są miłośniczki zwierząt. Pomysł ze schroniskiem dla psów mnie rozbroił.... jakie dobre trzeba mieć serce, by marzyć o rzeczach tak szlachetnych! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Ja nawet nie wiedziałam, że św. Franciszek jest patronem zwierząt. Właśnie leżę jeszcze w łóżku, przeglądam internet a obok mnie leży moj kochany pupil i robi poranną toaletę.... kocham wszystkie zwierzęta bez wyjątku :-)
OdpowiedzUsuńwszystkie zdjęcia piękne, ale psiak w filiżance mnie powalił! No i dziewczynka ze słoniem:)) pewnie, że kochamy zwierzęta!!!!
OdpowiedzUsuńściskam!
Odkąd pamiętam zawsze w domu były zwierzaki, wychowałam się na wsi gdzie ich pod dostatkiem;) teraz też psinka w domku jest i nie wyobrażam sobie inaczej...;) jeszcze rybka mi się marzy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oczywiście - TAK:) Mamy Muffina - przesłodkiego Kota:) Serdecznosci!
OdpowiedzUsuńPiękny i mądry post,a zdjęcia powinny być publikowane zamiast bilbordów reklamowych,od razu był by pięknie i radośniej:)ściskam
OdpowiedzUsuńkocham zwierzaczki !
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedziałam że jest takie święto. Mamy w domu kotkę, dostałaby w tym dniu więcej smakołyków ;))
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia! A jeszcze bardziej urzeka mnie Twoja nowa, jesienna szata bloga!
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne, ja mam psa jagdterriera myśliwskiego, jest kochany, ktoś kiedyś powiedział, że ludzie przy psach łagodnieją i myślę, że miał rację, nasz wzbudza u nas dużą łagodność, ale są wśród ludzi oprawcy niestety!!! i to jest straszne!!!
OdpowiedzUsuńBardzo kocham zwierzęta i jest ich u nas w domu dosyć dużo:)))najczęściej takie których nikt nie chciał:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRacja nie można ich nie kochać :) No chyba, że ma się serce z kamienia.
OdpowiedzUsuńJa od małego po prostu boję się zwierząt odkąd mnie pies pogryzł, ale wiem, że Ci co je kochają są bardzo dobrymi ludźmi:)
OdpowiedzUsuńZwierzęta, jak ludzie....różne mają charaktery. Bywają i złośliwe, które mogą pogryźć człowieka.... Większość na szczęście udomowionych to wspaniali, wierni przyjaciele... Warto się nie zniechęcać i próbować je pokochać :) potrafią bowiem to uczucie szczerze odwzajemnić.
OdpowiedzUsuńWspaniały post;) A te zdjęcie z kogutem i konikiem w tle z niebieską sukienką w białe grochy no po prostu przepiękne i bardzo sielskie. Ściskam Cię kochan
OdpowiedzUsuńMasz rację, zwierzęta to najwierniejsi przyjaciele... my mamy Yorka - Gabi ma na imię, to najwierniejsza istota na świecie, choć mała i niepozorna, zawsze wywoła na Naszych twarzach uśmiech, nudny byłby ten świat gdyby nie zwierzęta:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
ludziom tyle nie wybaczam, nie mam tyle cierpliwości, miłości...
OdpowiedzUsuńco do zwierząt :)
ich nieopisane zaufanie do nas, ta miłość bezwarunkowa... szczerość :)
i sposób wybaczania nam... jak ich nie kochać? :)
Piękne zdjęcia + świetny post ! Osobiście szanuje wszystkie zwierzaki i popieram propagowanie tego na blogach :) ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham zwierzęta ! mam 2 psy ( kota niedawno straciłam) tak więc wiem ile radości sprawiają nam każdego dnia ..Super foki ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, miłośniczki zwierzaczków za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńKocham zwierzęta do tego stopnia, że ich nie jem. :) Moje ulubione to szczury. Teraz mam 2, ale trzema, jak to określiłaś, opiekuje się św. Franio.
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc czytałam fajną książeczkę dla dzieci 'Brat wilk i siostrzyczka cykada' o św. Franciszku i jego podejściu do zwierząt. Bardzo ciepła książeczka, która nawet wilki ukazuje w dobrym świetle. :)
Oo bardzo mnie zaciekawiłaś, muszę sobie zapisać tytuł i koniecznie przeczytać. Dziękuję za polecenie i odwiedziny w Arcadii :-)
OdpowiedzUsuńKocham zwierzaczki! W moim domu zawsze były koty, psiaczki. Niestety teraz prowadzimy taki tryb życia z mężem,że nie nie możemy mieć zwierzaczka w domu, ale często wspieramy finansowo schroniska i jesteśmy wrażliwi na los porzuconych zwierząt przez ludzi... Pozdrawiam serdecznie. Moja córka przygarnęła kilka lat temu znajdę kotka, no i teraz cudny rudasek - Tycjan mieszka sobie, jak u Pana Boga za piecem.
OdpowiedzUsuńKocham zwierzęta czasami bardziej niż ludzi. One jak dzieci kochają bezwarunkowo. Św.Franio opiekuje się już paroma moimi zwierzakami, mam nadzieję, że jest im z nim dobrze. Ostatnio musiałam podjąć najcięższą decyzję w życiu, a mianowicie pozwolić Vetowi uśpić moją ukochaną sunie :(. Dziś mam szczeniaczka, suczkę i jest b.kochana, przygarnełam ją ze schorniska.
OdpowiedzUsuńMam ,kota,a właściwie to on ma mnie:))))uratowałam go przed schroniskiem i była to bardzo dobra decyzja:)))
OdpowiedzUsuń