Bolesławieckie Candy
Dobiegło końca 21. Bolesławieckie Święto Ceramiki. Czy komuś udało się dotrzeć?Moja fotorelacja z tej imprezy cieszyła się dużą popularnością. Okazało się, że jest wśród Was wielu zagorzałych fanów tych uroczych garnuszków.
Cieszę się tym bardziej, bo tak jak obiecałam, mam dla Was naczynka z ceramiczne prosto z bolesławieckiej fabryki.
Ceramika bolesławiecka na całym świecie funkcjonuje jako polskie dobro kulturowe. Produkowana jest z naturalnych glin kamionkowych, które już od ponad 700 lat niezmiennie wydobywane są w okolicach Bolesławca.
Wszystkie naczynia formowane i zdobione są ręcznie niepowtarzalnymi, artystycznymi dekoracjami.
Do rozdania mam dla Was, widoczne na zdjęciach: Stylowy Bolesławiecki Kubek + Bolesławiecką Ceramiczną Miseczkę + Ręczniczek Kuchenny z mikrofibry w podobnym wzorze + Czekoladki pod kolor :)
Lecę i się zapisuję! A za co ją lubię? Po pierwsze bo wygląda na stole jak milion dolarów. Nie trzeba serwetek i kwiatków - wystarczą same talerze aby ozdobić stół. Po drugie bo jest bardzo trwałą - niektóre miseczki mają już ponad 20 lat i ciągle mi służą. Po trzecie bo elementy różnych kompletów wyglądają dobrze w dowolnych zestawieniach. Więc i te tutaj przyjmę z radością i "zapoznam" z innymi.
OdpowiedzUsuńZ prawdziwą przyjemnością wezmę udział w konkursie :)))
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet gdzieś pisałam, że marzą mi się takie pękate kubeczki z Bolesławca i koniecznie muszę ich poszukać :)))) Kamionka zachwyca mnie już od dawna, jednak nie mam jeszcze nic z tych naczyń.
Banerek zabieram do siebie i cieplutko pozdrawiam :)
Ceramika z Boleslawca jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńJa w ogóle kocham ceramikę. Mam chęć rozpocząć kolekcjonowanie, ale od czegoś trzeba zacząć. Może początkiem będą właśnie te cudka :)
OdpowiedzUsuńStaje w kolejce :)
Niebieskości!!!
OdpowiedzUsuńJasne, że biorę udział, bo skorupy to moja choroba. Zbieram i ceramikę i porcelanę. Ogólnie lubuję się w niebieskim, turkusowym oraz białym kolorze. Mam jedno naczynko z Bolesławca (ostatni nabytek na bazarze staroci...hihi!), mam też wiele porcelany Furstenberga, czy Rosenthala...
Lecę dodać baner!
Z wielką przyjemnością zapiszę się do zabawy :) Lubię polską ceramikę najwięcej mam okazów z Ćmielowa. Z Bolesławca jeszcze nie mam, a bardzo bym chciała bo od dawna mi się marzy. Jest piękna, kolorowa, folkowa, taka nasza.
OdpowiedzUsuńZestaw bardzo mi się podoba, jest w moim ulubionym niebieskim kolorze. Jestem miłośniczką niebieskiej ceramiki :)
Banerek wstawiam na bloga i facebook :)
Pozdrawiam ciepło !
Przyłączam się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńbanerek wisi http://mebelkidanielki.blogspot.com/
Co do lubienia/zbierania ja od niedawna pokochałam kolor niebieski i na moim starym.nowym kredensie taki kolor właśnie dominuje :)
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie sobie poczynasz, chcąc obdarować kogoś takimi cudownościami. Życzę wszystkim wspanialej zabawy a każdemu z osobna, powodzenia :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż widzę je w mojej chatce...:):):):):) fajnie pomarzyć:)
OdpowiedzUsuńOczywiście z wielką przyjemnością ustawię się w kolejce po te cukieraski:)
ściskam kochana:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te ceramike z Boleslawca, szkoda tylko, ze nie jest zbyt trwala i kiedys moze peknac. Dostalam kiedys piekny polmisek od kolezanki z Paryza, ktora zaopatrzyla sie te w piekna ceramike bedac w Polsce i podarowala mi jeden polmisek, ktory bardzo mi sie spodobal. Jednak mimo swej kruchosci i nietrwalosci jest taka piekna i swojska. Przypomina od dawnej swietnosci i tradycji polskiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milo:)
Udało mi się dojechać do Bolesławca w niedzielę i jestem zauroczona tym miejscem, tak więc z przyjemnością ustawiam się w kolejkę po te cudeńka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Ustawiam się w ogonku :) Banerek zamieszczony na blogu. Ceramika Bolesławiec zachwyciła mnie swoją urodą i ponadczasowością :) Więcej o mojej małej kolekcji na blogu -> Ceramika Bolesławiec Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńAle fajny prezent, sama chętnie bym chciała taki otrzymać ale jakoś tak... nie wiem, może jak w wolnej chwili zgłębię wstawianie banerków to kiedyś spróbuję wziąć udział w takim candy na razie pozdrawiam i będę kibicować :)))
OdpowiedzUsuńZapisuję się i ja:) Ceramika Bolesławiec zachwyca mnie za...jej oryginalność, jedyną w swoim rodzaju, za kolory, za ciągle nowe wzory, oraz za uniwersalność, pasuje wszędzie:) Mam już w sowich wnętrzach pojedyncze egzemplarze, więc jak najbardziej kolejne się przydadzą, kto wie, może własnie teraz zacznie się moja przygoda z ich zbieraniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za ten konkurs:)
Z wielką przyjemnością zapisuję się po takie cukierasy:) W ceramice Bolesławskiej jestem zakochana od bardzo dawna. Uwielbiam ją za kształty, kolory, za to że potrafi stworzyć w domu wyjątkowy klimat:)
OdpowiedzUsuńBanerek już leci na mojego bloga:)
Pozdrowionka:)
Patrycja
Ale pieknosci! Chetnie zobaczylabym je u siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Cudowne! Chętnie wezmę udział! Byłam kiedyś w Bolesławcu...ze 20 lat temu - zaraz po studiach. Mam stamtąd kilka kubków - tych typowych, w same kropy :P
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blogspot.com/
jak tu nie kochać bolesławickiej ceramiki, skoro jest niebieska:) A niebieski przecież jest najcudniejszym kolorem;)
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce:)
Pozdrawiam!
Chętnie się zapisuję bo... ceramiki z Bolesławca nie mam. Kompletuję swoje skorupki, bo do tej pory miałam tylko klasyczną zastawę z Chodzieży. Zachorowałam wręcz na skorupy i nadrabiam zaległości. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAch! Uwielbiam ceramikę bolesławiecką:) Mam już jeden mleczniczek, który czeka na towarzystwo. Banerek na moim blogu już jest. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńojejku cudowności zapisuję się i ja chociaż nie wiem czy szczęście dopisze ;p
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się dołączam http://uoliuoli.blogspot.com/. Za co podziwiam? Za kolor! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się dołączam http://uoliuoli.blogspot.com/. Za co podziwiam? Za kolor! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia uczestnikom rozdania, bo jest o co walczyć:)
OdpowiedzUsuńTa ceramika jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)*
Chętnie dołączę do zabawy! Podobają mi się takie naczynia od niedawna, ale za to ogromnie! :-))) mam u siebie na razie tylko świecznik i półmisek, jeszcze się nimi nie zdążyłam pochwalić na blogu, muszę to niebawem zrobić...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się zapiszę, myślałam żeby pojechać do Bolesławca na to święto , ale mam trochę daleko i nie dotarłam. Nic z tej ceramiki nie mam, niestety, tylko podziwiałam, chętnie zgarnę przeurocze cukieraski. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie zapomnę pierwszego wrażenia, gdy weszłam pierwszy raz do kuchni cioci mojego M... tam dosłownie WSZYSTKO było z ceramiki z Bolesławca - łącznie z przepiękną lampą. Efekt niesamowity. Ja z Bolesławca mam baranka wielkanocnego. Dostałam niejako w spadku od Babci mojego M... zdobi moją kuchnię nie tylko od święta;)
OdpowiedzUsuńz chęcią wezmę udział w tym candy, więc się zgłaszam i pędzę wstawić banerek.
Ależ cudne, ja bardzo lubię tę ceramikę, myślę że może konkurować z zagraniczną porcelaną jest nasza unikalna w cudownym kolorze, który ostatnio powrócił na salony. Sama posiadam już głęboki talerzyk który wylicytowałam w ramach pomocy chorym dziewczynkom i jest to ulubiony talerz mojej córki, która jak tylko go zobaczyła stwierdziła :" z kwiatkowego talerza jem ja" niestety nie wiem z jakiej jest kolekcji ale wiem że ma już conajmniej ze 20 lat, myślałam o tym by dokupić mu coś do kolekcji ale liczę że właśnie kiedyś trafimy w tamte okolice i wtedy bedę miała taką możliwość.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zabawy. Mam w domu już Bolesławca. Bardzo go cenię za ręczne wykonanie i niepowtarzalny klimat, jaki wnosi do domu:)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze nic z Bolesławca, a chętnie bym tą ceramikę przygarnęła bo wygląda uroczo :-) pozdrawiam i zapraszam na candy do mnie.
OdpowiedzUsuńZnam, byłam, ale w tym roku nie dotarłam, chociaż w sobotę będę w Bolesławcu, niestety tylko przejazdem :(
OdpowiedzUsuńPiękna ceramika, moja znajoma ją kolekcjonuje.
Moc pozdrowień. :)
Ceramikę Bolesławiecką znam od lat 80-tych. Zawsze ją kochałam, ale z powodów finansowych nie kolekcjonowałam jej. Od ładnych kilku lat corocznie jesteśmy obecni na tym święcie i zawsze coś przywożę. Nie jest to kolekcja ale kilka rzeczy już posiadam. Oczywiście zapisuję się. Przyznam, że nagroda pasuje do moich zdobyczy. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńWitam,ceramike Boleslawiecka uwielbiam poniewaz nie dosc ze polska to jeszcze przesliczna.prezentuje sie wysmienicie a do tego jest na nasza kieszen:)Na candy zapisuje sie z przyjemnoscia jak mozna poniewaz uwielbiam kolor niebieski i juz nie moge sie doczekac aby zobaczyc czy mi sie poszczesci.Pozdrawiam serdecznie.Oczywiscie dziekuje za zorganizowanie tak slicznego candy.
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
Ja bardzo chętnie przygarnę tą piękną ceramikę, lubię takie cudeńka, choć miałam tylko jeden mały bolesławicki wazonik ( niestety dziecko ma dziurawe ręce)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
powalczę o te cudowności i ja :)
OdpowiedzUsuńBiorę udział :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się marzy taka ceramika z Bolesławca ! :)
Banerek na moim blogu - http://kosmetykoweszalenstwo.blogspot.com/
Nie wiem czy będzie mi dane odwiedzić Bolesławiec, ale skorupy podziwiam. Tak więc przyłączam się do zabawy i może szczęście się uśmiechnie...Banerek już na moim blogu:) Ania
OdpowiedzUsuńUwielbiam i oczywiście, że zgłaszam się do konkursu! Cudowne prezenty :D
OdpowiedzUsuńzgłaszam się z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę ciągle misą wygraną u Ciebie. Pomimo, że bardzo mi się podobają cukierasy (zwłaszcza kubeczek), to zostawiam moje miejsce innym dziewczynom :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńI ja zapisuję się do zabawy... Bardzo lubię ceramikę z Bolesławca, mam jej już troszkę, ale każdy kolejny egzemplarz na półce to wielka radość...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babaga
detlew@onet.eu
Biorę udział :)
OdpowiedzUsuńW sumie to jak do tej pory to ceramikę z Bolesławca podziwiałam u kogoś albo jak przejeżdżałam przez tą miejscowość to widziałam "mini" filiżanki te na zewnątrz.. W domu mam różne rzeczy z ceramiki, ale przywiezione spoza Polski, chyba czas mieć coś swojskiego, z naszego kraju.
Też się zapisuję:). Ceramiki tej niestety jeszcze nie posiadam. Za co ją lubię za jej unikatowość i że jest nasza:)
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością ustawiam się w kolejce. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję od daaawna, bannerek: http://marteczki.blogspot.com
Pozdrawiam serdecznie!
Z przyjemnością zapiszę tu swój udział, może szczęście wreszcie mi dopisze i będzie to moja pierwsza wygrana :). Nie zbierałam do tej pory nic, ponieważ z niebieskim mi nie do kuchni ale teraz sama lepię w glinie różne rzeczy więc inaczej patrzę na ceramikę, pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńniestety nie mam nic z ceramiki z Bolesławca, bo do niedawna z kolorem niebieskim nie było mi po drodze... Rok temu jednak coś mi się odmieniło i teraz to mój ulubiony kolor - absolutnie moje klimaty, przywodzące na myśl beztroskie, wakacyjne dni... ciepłe pozdrowienia Bogda
OdpowiedzUsuńbogda2901@gmail.com
Śliczności, też się zapisuję. Pozdrawiam. Kasia malutkie.marzenia@gmail.com
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy z ceramiki mam tylko dwie rzeczy, ale skąd pochodzą nie mam pojęcia. Wiem tylko, że ręcznie malowane i też niebieskie.
UsuńNajwyższy czas się zaprzyjaźnić z Bolesławcem!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się od dawna, ale cena stanowi pewną zaporę, by kupić coś więcej.
Bardzo lubię porcelanę, zwłaszcza taką, co wiele spotkań pamięta:-)
Z radością przygarnę komplet, który byłby dobrym startem wiodącym do mety w Bolesławcu.
Serdecznie pozdrawiam.
Uwielbiam ceramikę i tę już malowaną i białą, którą mogę sama pomalować. Bolesławiec zawsze mnie zachwycał, chociaż nie mam jeszcze ani sztuki, więc chętnie przygarnę.. Przy okazji zapraszam do siebie na candy do 30 września :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo rok słyszę o tym święcie na radiu z Jeleniej Góry. Może za rok się wybiorę zarówno na Lato Agatowe jak i Ceramikę. Pięknie wyglądające naczynia, dające ducha sztuki w tę pospolitą aranżację stołów niekiedy. Dlatego też chętnie przyjmę te cuda na swoje stoły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Och, cudeńka chcesz nam podarować :).
OdpowiedzUsuńNawet miałabym już dla nich miejsce :).
Z chęcią i cichutką nadzieją na wygraną zapisuję się.
Ja także
OdpowiedzUsuńA jakże
zgłaszam się na Candy w błękicie i Kropach
Może Los nie będzie miał Focha
i to do mnie uśmiechnie się promiennie
Może puści do mnie oko...
Cokolwiek będzie...
Cokolwiek Los przyniesie...
Ja się zgłosiłam, "los kupiłam" przecież :)
Moc pozdrowień!
Ja także
OdpowiedzUsuńA jakże
zgłaszam się na Candy w błękicie i Kropach
Może Los nie będzie miał Focha
i to do mnie uśmiechnie się promiennie
Może puści do mnie oko...
Cokolwiek będzie...
Cokolwiek Los przyniesie...
Ja się zgłosiłam, "los kupiłam" przecież :)
Moc pozdrowień!
Ja też mam małą kolekcję przywiezioną z Karpacza. Maselniczkę, cukierniczkę i podstawkę w kształcie czajniczka na torebki z herbaty. Wszystko w kolorze niebieskim w białe kropki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń